Powiększenie średnicy pierścienia stalowego za pomocą kucia to klasyczny przykład operacji rozkuwania. Polega to na tym, że materiał jest poddawany obróbce plastycznej – zwykle między walcami lub młotami – i w wyniku tego zabiegu pierścień rozszerza się na zewnątrz, zwiększając swoją średnicę przy jednoczesnym zmniejszaniu grubości ścianki. Technologia ta jest szeroko stosowana w przemyśle ciężkim, na przykład przy wytwarzaniu dużych łożysk, wieńców zębatych czy opraw ciśnieniowych. Z mojego doświadczenia, rozkuwanie wymaga bardzo precyzyjnej kontroli temperatury metalu oraz odpowiedniego doboru siły nacisku, bo jeśli przesadzisz z temperaturą albo źle dobierzesz parametry, materiał może się zniekształcić niezgodnie z założeniami projektowymi. Branżowe praktyki, jak te opisane choćby w normach PN-EN 10250 dotyczących wyrobów kutych, podkreślają wagę płynności procesu i symetrycznego rozkładu sił. Interesujące jest też to, że rozkuwanie umożliwia uzyskanie bardzo dobrego układu włókien w materiale, co potem przekłada się na wytrzymałość gotowego elementu. To nie tylko teoria – w dobrze prowadzonym procesie rozkuwania można uzyskać produkty o znacznie lepszych właściwościach mechanicznych niż tradycyjnie walcowane czy odlewane. W praktyce, w dużych zakładach kuźniczych, rozkuwanie pierścieni to podstawa produkcji części o wysokiej niezawodności. Często stosuje się też rozkuwanie z walcami pierścieniowymi, gdzie wszystko dzieje się automatycznie i z dużą powtarzalnością. Warto to znać, bo to jeden z fundamentów nowoczesnej obróbki plastycznej stali.
Wiele osób, spotykając się z zadaniem powiększenia średnicy pierścienia stalowego, może pomylić kilka pojęć związanych z operacjami kucia, bo na pierwszy rzut oka brzmią podobnie. Odsadzanie to proces, który polega na lokalnym pogrubieniu lub poszerzeniu fragmentu pręta czy walca, ale nie prowadzi do równomiernego zwiększenia średnicy całego pierścienia – raczej do uformowania zgrubienia na określonej długości lub końcu materiału. Z mojego punktu widzenia, często przy pracy z kuźniami początkujący mylą odsadzanie z rozkuwaniem, bo oba polegają na zmianie kształtu przez uderzenia, ale cel jest zupełnie inny. Rozciąganie natomiast to operacja polegająca na wydłużaniu materiału, np. pręta czy wałka, przez zmniejszanie jego przekroju poprzecznego przy jednoczesnym zwiększaniu długości. Przy pierścieniach ta metoda by nie zadziałała, bo zamiast zwiększenia średnicy, rozciągnęlibyśmy materiał wzdłuż osi, co nie o to tutaj chodzi. Rozszerzanie – co ciekawe – może wydawać się trafne ze względu na nazwę, ale w technice kucia nie jest to precyzyjnie określony termin i nie odnosi się do żadnej konkretnej, uznanej operacji przemysłowej. W branżowych materiałach i normach, takich jak PN-EN 10250 czy podręczniki do obróbki plastycznej, nie znajdziemy rozszerzania jako samodzielnej technologii. Najczęstszą pułapką jest utożsamianie procesu fizycznego (rozszerzania) z fachowym terminem technologicznym (rozkuwania) – to prowadzi do nieporozumień, szczególnie na egzaminach czy w praktyce zawodowej. Na koniec, ważne jest zrozumienie, że do powiększania średnicy pierścienia stalowego z zachowaniem odpowiednich własności mechanicznych i struktury włókien wykorzystuje się właśnie rozkuwanie. Pozostałe operacje, choć ważne w innych zastosowaniach kucia, tutaj po prostu się nie sprawdzą – to typowy błąd wynikający z nieznajomości niuansów obróbki plastycznej metali.