Pirometr to urządzenie, które świetnie sprawdza się właśnie tam, gdzie mamy do czynienia z ruchomymi ciałami stałymi albo takimi, których nie chcemy lub nie możemy dotknąć. Zasada działania pirometru opiera się na pomiarze promieniowania cieplnego, czyli właśnie tego, co „wysyła” gorące ciało stałe. Takie promieniowanie jest proporcjonalne do temperatury powierzchni obiektu, co pozwala na szybki i bezkontaktowy pomiar. W praktyce pirometry są często używane w hutnictwie, przy kontroli wyrobów metalowych na taśmach produkcyjnych czy podczas monitorowania pracy silników i maszyn, gdzie kontakt tradycyjnych czujników byłby niemożliwy lub wręcz niebezpieczny. To narzędzie jest zgodne z zaleceniami norm branżowych, np. PN-EN 60584, które promują stosowanie metod bezkontaktowych wszędzie tam, gdzie ryzyko błędu pomiarowego przez kontakt jest zbyt duże. Z mojego doświadczenia wynika, że pirometry są też niezastąpione tam, gdzie wymagamy dużej szybkości pomiaru i minimalizacji wpływu operatora na wynik. Warto pamiętać, że pirometr nadaje się zarówno do wysokich, jak i bardzo niskich temperatur – wszystko zależy od konkretnego modelu. Ogólnie rzecz biorąc, to praktyczne i bardzo uniwersalne rozwiązanie, zwłaszcza w przemyśle, gdzie precyzja i bezpieczeństwo idą w parze z efektywnością.
Wielu osobom może się wydawać, że do pomiaru temperatury ciała stałego wystarczy przyłożyć sondę kontaktową albo ocenić stopień żarzenia. Jednak w przypadku ruchomych obiektów, takie metody są mocno ograniczone czy wręcz zawodne. Sonda kontaktowa wymaga bezpośredniego styku z powierzchnią, co przy przemieszczających się elementach niemal zawsze prowadzi do błędów – nawet niewielki poślizg albo zabrudzenie powierzchni już znacząco fałszuje wskazania. Dodatkowo, niektóre powierzchnie mogą być zbyt gorące, aby stosować klasyczne czujniki, a czas reakcji urządzenia może być za długi wobec szybko zmieniających się warunków. Jeśli chodzi o żarzenie – ocena temperatury na podstawie barwy światła to metoda bardzo przestarzała, nieprecyzyjna i właściwie używana już tylko w bardzo szczególnych przypadkach, gdzie nie potrzeba dużej dokładności. Taki sposób był stosowany dawniej w hutnictwie, ale dziś uważa się to za zbyt subiektywne i zawodnie. Tachometr natomiast mierzy wyłącznie prędkość obrotową i nie ma nic wspólnego z pomiarem temperatury – to typowy błąd myślowy wynikający z mylenia nazw lub zastosowań urządzeń. W praktyce, przemysł stawia na rozwiązania automatyczne, bezdotykowe i szybkie, bo to one zapewniają nie tylko bezpieczeństwo, ale i wiarygodność wyników. Zwraca na to uwagę wiele branżowych norm – na przykład w hutnictwie czy przetwórstwie tworzyw sztucznych stosuje się praktycznie wyłącznie pirometry do takich celów. Jeśli zależy nam na precyzji i powtarzalności, warto od razu postawić na nowoczesne rozwiązania, które są zgodne z aktualnymi standardami technicznymi.