Odpowiedź jest prawidłowa, ponieważ narzędzie pokazane na ilustracji 4 to tzw. mandrel test, czyli przyrząd do badania elastyczności powłok lakierowych nawinięciem próbki na wałek o określonej średnicy. Takie badanie ma kluczowe znaczenie przy ocenie odporności powłoki na pękanie podczas odkształcania materiału, szczególnie przy powierzchniach, które w eksploatacji będą podlegały wyginaniu czy uderzeniom. Moim zdaniem, to jedno z najprostszych, a zarazem najskuteczniejszych narzędzi – od razu widać, czy powłoka popęka, czy zostanie nienaruszona. Na co dzień spotykam się z tym, że producenci farb odwołują się do norm takich jak PN-EN ISO 1519, która opisuje właśnie metodę badania elastyczności na cylindrze. To pomaga ocenić, czy lakier nadaje się np. do pokrywania blach, które później są gięte, czy raczej sprawdzi się tylko na sztywnych powierzchniach. Z mojego doświadczenia, często niedoceniany test, a daje bardzo dużo wiedzy o jakości powłoki. Jeśli ktoś pracuje w lakiernictwie przemysłowym, powinien go znać na wylot.
Przy ocenie urządzeń do badania powłok lakierowych nietrudno popełnić błąd, bo na pierwszy rzut oka większość sprzętów wygląda dość specjalistycznie. Jednak każde z tych narzędzi pełni zupełnie inną funkcję. Ta wersja z ząbkowanymi końcówkami (ilustracja 1) to grzebień do pomiaru grubości powłoki na mokro, więc jego zadaniem jest sprawdzanie, ile farby nałożono przed wyschnięciem, co nie ma nic wspólnego z elastycznością. Z kolei urządzenie przypominające stół z szachownicą (ilustracja 2) to tester do badania odporności na ścieranie lub przyczepność, stosowany głównie tam, gdzie trzeba ocenić zachowanie farby pod wpływem mechanicznego tarcia. Niebieska kostka z ołówkiem (ilustracja 3) to test twardości ołówkowej – bardzo fajny sprzęt, ale sprawdza tylko, jak łatwo można zarysować powłokę, a nie jej elastyczność. Moim zdaniem często myli się te urządzenia, bo każde służy do oceny właściwości powłok, ale chodzi o zupełnie inne cechy fizyczne: grubość, odporność na ścieranie, twardość czy elastyczność. Test elastyczności, czyli właśnie ten z wałkiem stożkowym z ilustracji 4, polega na nawinięciu blachy pokrytej lakierem i obserwacji, czy powłoka nie pęka przy zginaniu. To najprostsza metoda, by ocenić, czy lakier wytrzyma odkształcenia w praktyce, zgodnie z normą PN-EN ISO 1519. W branży to jeden z podstawowych sprawdzianów, szczególnie gdy powłoka będzie użytkowana na blachach czy rurach, które często się wyginają. Typowym błędem jest utożsamianie twardości z elastycznością – a to zupełnie inne właściwości! Warto pamiętać, że elastyczność powłoki decyduje o jej praktycznym zastosowaniu w wielu gałęziach przemysłu.