Zielony zdecydowanie nie jest jednym z podstawowych kolorów w modelu subtraktywnym, czyli takim jak CMY (cyjan, magenta, żółty). Ten model mieszania barw stosuje się wszędzie tam, gdzie pracujemy z pigmentami – na przykład w drukarkach atramentowych czy podczas mieszania farb plakatowych. Moim zdaniem warto to zapamiętać, bo łatwo się pomylić z RGB, gdzie zielony jest podstawowym kolorem, ale tam chodzi o światło, nie pigment. Praktyka pokazuje, że w zawodzie grafika komputerowego czy poligrafa znajomość tego podziału to podstawa – od tego zależy, czy kolory wydrukowane wyjdą zbliżone do projektu na monitorze. Według standardów branżowych, takich jak ISO 2846-1 dla farb drukarskich, podstawowa paleta w druku to właśnie cyjan, magenta, żółty (plus czarny, czyli model CMYK). Zielony uzyskujemy dopiero przez mieszanie cyjanu i żółci – nie jest bazą, tylko efektem. Sama znajomość tych zasad pozwala uniknąć kosztownych błędów w druku czy grafice użytkowej. Swoją drogą, jak się raz popracuje z farbami, to dużo łatwiej to wszystko zapamiętać – polecam każdemu, kto chce zrozumieć różnicę między mieszaniem światła a pigmentów.
Wielu osobom często miesza się model subtraktywny z addytywnym – to zdecydowanie powszechny błąd, który widzę zarówno u uczniów, jak i nawet początkujących grafików. W subtraktywnym mieszaniu kolorów, używanym głównie w druku i przy pracy z farbami, podstawowe barwy to cyjan, magenta i żółty. Odpowiedzi takie jak magenta, cyjan czy żółty wskazują na nieporozumienie, bo są to właśnie barwy bazowe w tym modelu. Zielony często pojawia się w głowie przez analogię do RGB, czyli addytywnego modelu światła, gdzie obok czerwieni i niebieskiego jest właśnie zielony. Jednak tam chodzi o emisję światła, a nie o pigment. W praktyce zawodowej, szczególnie w poligrafii, błędne wskazanie zielonego jako koloru bazowego subtraktywnego mogłoby prowadzić do poważnych nieporozumień przy zamawianiu farb albo przygotowywaniu plików do druku. Typowy błąd myślowy polega na utożsamianiu barw widocznych na ekranie (gdzie działa RGB) z tymi, które uzyskujemy na papierze – a to zupełnie inne światy technologiczne. Standardy branżowe, np. ISO 12647 dotyczące procesów drukarskich, jasno określają skład podstawowych farb jako CMY(K), bez zielonego. Doświadczony grafik czy technik poligrafii od razu zwraca uwagę na to rozróżnienie, bo mieszanie tych pojęć zwykle prowadzi do błędów w odwzorowaniu kolorów w projekcie i efekcie końcowym. Dla wprawnego oka, magenta, cyjan i żółty są 'oczywistymi' bazami, natomiast zielony zawsze jest efektem mieszania pigmentów – nigdy punktem wyjścia.