Powłoki fosforanowe to klasyczny przykład powłok konwersyjnych, stosowanych głównie w przemyśle metalowym. Ich zadaniem jest przekształcenie powierzchni metalu – najczęściej stali lub żeliwa – poprzez reakcję chemiczną z roztworem fosforanowym. W efekcie na powierzchni powstaje stabilna warstwa fosforanów metali (np. cynku, manganu czy żelaza), która znacząco poprawia odporność korozyjną podłoża oraz przyczepność farb czy lakierów. Moim zdaniem, to naprawdę uniwersalne i dość tanie rozwiązanie, dlatego często stosuje się je jako tzw. podkład pod malowanie proszkowe albo galwanizację. W branży motoryzacyjnej, maszynowej, a także w budownictwie, powłoki fosforanowe są praktycznie standardem, zwłaszcza tam, gdzie liczy się ochrona przed korozją i trwałość. Co ciekawe, zgodnie z normami jak PN-EN ISO 9717, proces fosforanowania musi być dobrze kontrolowany, żeby uzyskać optymalną grubość i jednolitość warstwy. Dobra praktyka to też odpowiednie przygotowanie powierzchni przez odtłuszczenie i trawienie, bo wtedy fosforanowanie jest najbardziej efektywne. Warto też pamiętać, że powłoki fosforanowe wykazują dodatkowe właściwości smarne, co bywa wykorzystywane np. w produkcji części do silników lub przekładni.
Wiele osób myli pojęcie powłok konwersyjnych z innymi rodzajami powłok, które również mają na celu ochronę metalu lub nadanie mu określonych właściwości, ale działają na nieco innej zasadzie. Powłoki siarkowe to w rzeczywistości raczej procesy siarkowania, czyli nasycania powierzchni metalu siarką, co poprawia odporność na ścieranie, ale nie tworzy typowej powłoki konwersyjnej. Siarka nie reaguje z podłożem w sposób prowadzący do powstania trwałej, konwersyjnej warstwy – raczej zmienia się tylko powierzchniowa warstwa metalu, co jest typowe dla obróbki cieplno-chemicznej. Wapniowe natomiast częściej spotyka się w kontekście cementowania lub galwanotechniki, ale nie są to klasyczne powłoki konwersyjne. Wapń może być składnikiem niektórych powłok, np. w postaci fosforanów wapnia, ale samo pojęcie „powłoka wapniowa” nie funkcjonuje w literaturze technicznej jako samodzielna kategoria konwersyjna. Powłoki miedziane są z kolei typowym przykładem powłok galwanicznych, czyli nakładanych przez osadzanie metalu na powierzchni elektrolitycznie, bez przemiany struktury podłoża. W praktyce spotyka się je np. przed cynkowaniem, bo miedź poprawia przyczepność kolejnych warstw, lecz nie jest to proces konwersyjny. Typowym błędem jest utożsamianie wszystkich powłok ochronnych z konwersyjnymi – tymczasem, by powłoka była konwersyjna, musi zachodzić reakcja chemiczna prowadząca do trwałej zmiany samego podłoża, jak to ma miejsce właśnie w fosforanowaniu. Warto więc rozróżniać metody powierzchniowej ochrony metalu według mechanizmu działania, bo to kluczowe nie tylko z punktu widzenia teorii, ale przede wszystkim praktyki przemysłowej.