Koło chromatyczne rzeczywiście opiera się na trzech barwach podstawowych: żółtej, niebieskiej i czerwonej. To klasyczna podstawa w nauce o barwach, szczególnie w kontekście malarstwa, projektowania graficznego czy druku tradycyjnego. Te trzy kolory nazywane są barwami pierwotnymi, bo nie da się ich uzyskać poprzez zmieszanie innych barw. To własnie z nich można mieszać praktycznie całą resztę barw w modelu subtraktywnym (czyli tym, który wykorzystuje farby i pigmenty, nie światło). Na przykład: żółty i niebieski dadzą zieleń, żółty i czerwony – pomarańcz, a niebieski z czerwonym – fiolet. Takie podejście od lat stosuje się w programach graficznych, w szkolnictwie czy nawet podczas mieszania farb w warsztacie. Warto pamiętać, że choć w cyfrowych systemach kolorów opiera się raczej na modelu RGB (czerwony, zielony, niebieski – dla światła), to w praktyce artystycznej i drukarskiej cały czas bazujemy na tym tradycyjnym podejściu. Moim zdaniem, zrozumienie różnicy między tymi modelami bardzo pomaga później w projektowaniu materiałów na różne nośniki. To niby proste, ale w praktyce potrafi namieszać.
Wielu osobom potrafi się pomylić, jakie barwy uznaje się za podstawowe w kole chromatycznym, zwłaszcza że na co dzień mamy do czynienia z różnymi modelami kolorów. W odpowiedziach pojawiły się takie kolory jak zielony, biały, brązowy czy czarny. I tu pojawia się typowy błąd: mylenie barw podstawowych z barwami wtórnymi albo z kolorami neutralnymi. Zielony jest co prawda bardzo popularny, ale powstaje dopiero ze zmieszania żółtego i niebieskiego – więc nie jest barwą pierwotną. Czerń i biel w ogóle nie zalicza się do barw podstawowych w kontekście pigmentów – w tradycyjnej teorii barw czerń to raczej brak światła, a biel to pełne odbicie światła. Brązowy natomiast to już barwa złożona, uzyskiwana przez mieszanie kilku kolorów. Mylenie tych pojęć wynika najczęściej z przenoszenia wiedzy o cyfrowych modelach RGB (gdzie rzeczywiście mamy czerwony, zielony, niebieski) na świat farb i pigmentów, gdzie obowiązuje model RYB (red-yellow-blue). Z mojego doświadczenia wynika, że nawet osoby uczące się grafiki komputerowej czasem nie rozróżniają tych modeli i stąd pojawiają się takie pomyłki. Warto pamiętać, że w druku i malarstwie bazujemy na modelu subtraktywnym (RYB lub CMY), gdzie żółta, niebieska i czerwona to podstawa. Dopiero z nich można budować całą skalę kolorystyczną. A biel i czerń używa się raczej do rozjaśniania lub przyciemniania barw, nie jako elementy składowe koła chromatycznego. Takie niuanse są naprawdę istotne w praktyce projektowej czy podczas pracy z fizycznymi farbami, bo pozwalają uniknąć błędów i nieporozumień przy doborze palety barw.