To właśnie trzecie stwierdzenie jest nieprawdziwe i fajnie, że to zauważyłeś. W praktyce, wstrząsanie puszką z lakierem po jego wymieszaniu jest jak najbardziej zalecane – to właśnie wtedy lakier i pigmenty mogą się dokładnie połączyć, a cała mieszanka nabiera swoich docelowych właściwości. Jasne, trzeba zrobić to z wyczuciem – zbyt agresywne potrząsanie może rzeczywiście wprowadzić trochę powietrza, ale przecież większość lakierów, zwłaszcza tych profesjonalnych do renowacji samochodów, jest przygotowywana w taki sposób, by ewentualne pęcherzyki szybko się ulotniły podczas krótkiego odstania mieszanki. Standardowo, mieszadła mechaniczne czy manualne są absolutną podstawą w każdej mieszalni – moim zdaniem to nawet trochę oczywiste. Bez solidnego wymieszania nie da się uzyskać równomiernej barwy czy odpowiedniej lepkości, a tym bardziej spójności przy aplikacji. Nawet według zaleceń producentów lakierów, przed każdą aplikacją należy dokładnie wymieszać produkt. Tak naprawdę, tylko jeśli ktoś bardzo mocno napowietrzy lakier i od razu zacznie go aplikować, mogą powstać jakieś problemy – ale to raczej kwestia braku doświadczenia niż błędu samej metody. W praktyce, bez mieszania nie byłoby możliwe uzyskanie powtarzalnych efektów i precyzyjnego dopasowania koloru do oryginału. Takie przekonania jak w pytaniu są popularne wśród osób bez doświadczenia – a przecież celem jest właśnie dobre wymieszanie i powtarzalność efektów.
Często spotykaną pomyłką jest uznanie, że niektóre z pozostałych stwierdzeń są nieprawdziwe, jednak w praktyce każde z nich opisuje istotną część profesjonalnej pracy w mieszalni lakierów. Zacznijmy od tego, że mieszalnik lakierów – zarówno automatyczny, jak i manualny – faktycznie służy do mieszania wielu puszek z różnymi lakierami. Jest to standard w każdej nowoczesnej lakierni i pozwala nie tylko na doskonałe wymieszanie składników, ale też chroni dozowniki i wylewki przed zatykaniem. Równa konsystencja i koncentracja pigmentu mają kluczowe znaczenie, bo nawet drobne różnice wpływają na końcowy efekt wizualny. Jeżeli chodzi o system objętościowy przygotowania barwy, to rzeczywiście daje on ogromną precyzję i pozwala uzyskać niewielkie ilości lakieru – to się sprawdza choćby przy cieniowaniu, gdzie liczy się precyzyjne dobranie odcienia. Praktyka pokazuje, że bez takich systemów trudno byłoby zachować powtarzalność i zgodność z wzorcami producenta. Z kolei precyzyjne dozowanie poszczególnych składników lakieru, czy to wagowo, czy objętościowo, to po prostu podstawa – bez tego ani rusz, bo od tego zależy, czy końcowy efekt będzie zgodny z oczekiwaniami klienta i branżowymi normami. Wiele osób myli się sądząc, że takie czynności nie mają większego znaczenia, ale wystarczy raz popełnić błąd w proporcjach, by przekonać się, jak łatwo zepsuć cały proces. Moim zdaniem, podważanie tych oczywistości wynika często z pobieżnej znajomości technologii lub praktyki warsztatowej. Dobre praktyki w mieszalni są jasno opisane w instrukcjach producentów i standardach branżowych – nieprzestrzeganie ich skutkuje stratą materiału i czasu, a czasem nawet kosztownymi reklamacjami.