To jest dobra odpowiedź, bo właśnie podczas sprężania powietrza w sprężarce tłokowej nie dochodzi do silnego schładzania powietrza – wręcz przeciwnie, powietrze bardzo się nagrzewa. To jest taki podstawowy błąd myślowy, który często się pojawia u osób zaczynających przygodę z pneumatyką, bo odruchowo kojarzymy, że skoro tłok się porusza, to może chłodzi, ale przecież zgodnie z zasadą gazów doskonałych, sprężanie adiabatyczne prowadzi do wzrostu temperatury. Właśnie dlatego w praktyce przemysłowej stosuje się różnego typu chłodnice międzystopniowe (szczególnie w sprężarkach wielostopniowych), żeby powietrze się nie przegrzewało, a olej i inne części wytrzymywały dłużej. W wielu instrukcjach obsługi czy normach, np. PN-EN ISO 1217, podkreśla się konieczność odprowadzania ciepła i kontroli temperatury roboczej. W codziennych zastosowaniach, jak w warsztatach czy fabrykach, od razu czuć, jak mocno rozgrzane jest sprężone powietrze przy wylocie z kompresora. To, że powietrze się nagrzewa, ma też wpływ na wybór materiałów i smarowanie elementów uszczelniających. Moim zdaniem warto to dobrze zapamiętać, bo to jedna z podstawowych cech odróżniających różne typy sprężarek, zwłaszcza jeśli potem ktoś będzie porównywać sprężarki śrubowe czy łopatkowe. Przy okazji – dlatego większość sprężarek tłokowych ma wbudowane zabezpieczenia termiczne i czujniki temperatury.
Sprężarki tłokowe to bardzo popularne urządzenia do sprężania powietrza, ale krąży wokół nich sporo mitów. Często wydaje się, że powietrze po sprężeniu w nich jest mocno nasycone olejem, jednak to nie jest reguła – wiele nowoczesnych modeli wyposażonych jest w zaawansowane separatory i filtry, które skutecznie ograniczają ilość oleju w powietrzu roboczym. Oczywiście, jeśli ktoś nie dba o serwis lub używa sprężarki przeznaczonej do pracy bez filtrów, wtedy powietrze może być zanieczyszczone, ale w praktyce przemysłowej normy wymuszają dbanie o jakość powietrza (szczególnie tam, gdzie powietrze styka się z produktami spożywczymi czy elektroniką). Jeśli chodzi o budowę – sprężarki tłokowe o dużej wydajności są niemal zawsze wielotłokowe. Jeden tłok nie jest w stanie zapewnić dużego przepływu powietrza, więc producenci stosują układy wielotłokowe, często nawet dwustopniowe, by poprawić zarówno wydajność, jak i efektywność energetyczną. Dodatkowo, pulsacja ciśnienia to ich duży mankament – dlatego zgodnie z dobrą praktyką zawsze stosuje się zbiorniki buforowe o odpowiedniej pojemności, żeby zniwelować te chwilowe skoki ciśnienia i zapewnić stabilną pracę urządzeń zasilanych sprężonym powietrzem. Najczęstszym błędem jest mylenie procesów termicznych – w sprężarce tłokowej powietrze podczas sprężania się nagrzewa, a nie schładza. Gdyby się schładzało, nie byłoby problemu z przegrzewaniem i niepotrzebne byłyby chłodnice. Dlatego warto pamiętać o podstawowych prawach fizyki i zawsze sprawdzać, jak dany proces rzeczywiście przebiega – to bardzo pomaga zarówno na egzaminach, jak i w praktycznej pracy przy sprężarkach.