Dokładnie tak — to właśnie waga nie jest parametrem, który świadczy o jakości uzyskanej powłoki lakierowej. Z mojego doświadczenia wynika, że w branży lakierniczej skupiamy się przede wszystkim na takich cechach jak połysk, odcień, twardość, przyczepność czy równość powierzchni. Waga powłoki raczej nie mówi nam nic o jej jakości, bo zależy ona głównie od ilości naniesionego materiału, a nie od jego właściwości technicznych czy estetycznych. Moim zdaniem to logiczne — przecież ta sama ilość lakieru może być położona dobrze albo źle. Standardy jak ISO 2813 czy PN-EN 13523-2 jasno określają, że połysk czy odcień to parametry mierzalne i bezpośrednio związane z oceną efektu wizualnego oraz trwałością powłoki. Twardość z kolei decyduje o odporności na zarysowania czy uszkodzenia mechaniczne, co jest bardzo ważne w eksploatacji. Waga powłoki może się przydać np. przy kalkulacji zużycia materiału, ale dla końcowego użytkownika czy kontrolera jakości nie ma ona większego znaczenia. W praktyce spotkałem się z tym, że osoby nowe w branży próbują oceniać powłokę po grubości czy ilości lakieru, ale to zdecydowanie za mało, by mówić o jakości. Liczą się cechy powierzchni, które widzimy i czujemy.
W branży lakierniczej jakość uzyskanej powłoki lakierowej ocenia się przede wszystkim na podstawie jej cech użytkowych i estetycznych, takich jak połysk, odcień czy twardość. To właśnie te trzy parametry mają bardzo duże znaczenie w praktyce – połysk decyduje o tym, jak światło odbija się od powierzchni i czy lakier wygląda profesjonalnie, odcień pozwala zachować spójność koloru (ważne np. przy naprawach lub lakierowaniu kilku elementów), a twardość przekłada się na odporność na zarysowania i ogólną trwałość powłoki. W wielu normach, takich jak PN-EN ISO 2813 dla połysku czy PN-EN ISO 15184 dla twardości, bardzo mocno podkreśla się właśnie te aspekty jako kluczowe dla oceny jakości. Typowym błędem jest myślenie, że np. grubość lub waga powłoki są tak samo ważne, bo przecież wydają się łatwo mierzalne. Jednak w praktyce waga nie mówi nam praktycznie nic o jakości — może informować o ilości naniesionego produktu, lecz nie o jego właściwościach technicznych. Często osoby początkujące intuicyjnie uznają, że im więcej lakieru, tym lepiej, ale to prowadzi do problemów, takich jak zacieki czy łuszczenie się powłoki. Liczy się równomierne pokrycie, odpowiednia technologia nakładania i parametry powierzchni po utwardzeniu, a nie sama masa. Dlatego oceniając jakość powłoki, zawsze skupiaj się na tych cechach, które realnie wpływają na jej wygląd i trwałość – waga to jedynie wskaźnik pomocniczy, zupełnie niezwiązany z oceną końcową jakości powierzchni.