Ten sprzęt to klasyczna szlifierka mimośrodowa, która jest nieoceniona przy obróbce powierzchni płaskich i lekko profilowanych. Moim zdaniem, w praktyce warsztatowej trudno wyobrazić sobie przygotowanie podłoża pod lakierowanie bez użycia tego typu urządzenia. Szlifierki mimośrodowe są cenione za to, że pozwalają uzyskać bardzo równą powierzchnię bez wyraźnych rys, które często zostają po tańszych narzędziach lub ręcznym szlifowaniu. To szczególnie ważne przy przygotowaniu powierzchni karoserii samochodowej, mebli czy nawet w przemyśle stoczniowym – wszędzie tam, gdzie liczy się dokładność i powtarzalność efektu. Współczesne standardy branżowe, np. zalecenia producentów materiałów ściernych czy systemy pracy w lakiernictwie samochodowym, przewidują właśnie stosowanie szlifierek mimośrodowych do wyrównywania, matowienia oraz zdzierania starych powłok. Z mojego doświadczenia wynika, że szlifierki te, szczególnie w wersji pneumatycznej jak na zdjęciu, są niezawodne i wytrzymałe nawet przy wielogodzinnej pracy. Dobre praktyki nakazują stosowanie odpowiednio dobranych gradacji papieru ściernego, by nie uszkodzić ani nie przegrzać powierzchni – to szczegół, który czyni ogromną różnicę w jakości końcowej obróbki. Szczerze mówiąc, opanowanie obsługi tego sprzętu stanowi podstawę dla każdego, kto chce działać profesjonalnie w branży obróbki powierzchni.
W praktyce warsztatowej często spotyka się błędne przekonanie, że każde narzędzie z okrągłą tarczą służy do polerowania lub oczyszczania z korozji. To spore uproszczenie, które prowadzi do nieporozumień. Polerka – tu różni się konstrukcyjnie: ma inną przekładnię, niższe obroty, a jej tarcza jest zupełnie inna, przystosowana do pracy z pastami polerskimi i miękkimi gąbkami. Próba polerowania szlifierką mimośrodową jak ta ze zdjęcia może przynieść szybkie przegrzanie powierzchni i pozostawić nieestetyczne ślady. Z kolei oczyszczanie z korozji to zadanie dla narzędzi z bardziej agresywnym osprzętem, jak szczotki druciane, szlifierki kątowe lub piaskarki – tutaj chodzi o usunięcie warstwy rdzy, a nie tylko wygładzenie powierzchni. Mylenie tych urządzeń to częsty błąd, zwłaszcza wśród początkujących. Wyrównywanie krawędzi natomiast wymaga sprzętu o precyzyjnym prowadzeniu i często innych kształtach tarczy – tutaj używa się głównie szlifierek taśmowych lub kątowych z odpowiednimi tarczami, bo one pozwalają lepiej kontrolować obrabiany fragment. Szlifierka mimośrodowa najlepiej sprawdza się na dużych, płaskich powierzchniach, gdzie chodzi o uzyskanie jednolitej faktury bez widocznych śladów narzędzia. Warto też pamiętać, że branżowe normy i zalecenia producentów narzędzi jasno określają, do jakich zadań dane urządzenie jest przeznaczone – i tutaj nie ma drogi na skróty, bo nieodpowiedni dobór sprzętu zwykle kończy się albo kiepskim efektem, albo uszkodzeniem materiału.