Mieszanie addytywne to podstawa działania współczesnych monitorów, projektorów czy nawet telewizorów. Chodzi o to, że kolory powstają przez nakładanie na siebie światła o różnych barwach – podstawowe to czerwony, zielony i niebieski, czyli tzw. RGB. Dokładnie tak to wygląda na rysunku – kiedy te trzy kolory się na siebie nachodzą, w środku uzyskujemy światło białe. Z mojego doświadczenia to totalna podstawa w grafice komputerowej i multimedialnej, a nawet jak się bawiłem kiedyś latarkami z kolorowymi foliami, efekt jest identyczny. Standardy branżowe, na przykład w fotografii cyfrowej czy projektowaniu oświetlenia scenicznego, wręcz wymagają rozumienia addycji – bo wszystko, co widzimy na ekranie, jest efektem takiego właśnie mieszania. Palety RGB są obecnie standardem w programach graficznych i tak naprawdę bez tej wiedzy trudno byłoby ogarnąć, czemu kolory na monitorze różnią się od tych drukowanych. Warto wiedzieć, że addycja jest wykorzystywana nie tylko w elektronice, ale też w fizyce światła, wyświetlaczach LED, a nawet w badaniach optycznych – wszędzie tam, gdzie mieszamy światło, a nie pigmenty. I to jest właśnie kluczowa różnica względem mieszania barwników, gdzie efekt jest zupełnie inny.
Często można spotkać się z zamieszaniem dotyczącym sposobów mieszania kolorów, szczególnie gdy ktoś dopiero zaczyna przygodę z grafiką komputerową, malarstwem czy projektowaniem. Pojęcia takie jak dobór kolorów, tworzenie palety czy eksperymentalne mieszanie brzmią podobnie, ale opisują zupełnie inne procesy. Dobór kolorów to bardziej artystyczne podejście – chodzi o świadome zestawianie barw tak, by pasowały do siebie kompozycyjnie, a nie o ich rzeczywiste łączenie fizyczne czy optyczne. Tworzenie palety barw to już zupełnie inna bajka – tu wybiera się określony zestaw barw na potrzeby projektu, np. do identyfikacji wizualnej marki. Nie dotyczy to procesu mieszania światła, tylko wyboru z gotowych opcji. Natomiast mieszanie eksperymentalne to po prostu próbowanie różnych kombinacji, czasem nawet z pigmentami, czasem ze światłem, ale nie ma określonych reguł fizycznych, jakie są w addycji. Najczęstszy błąd to mylenie mieszania światła (addycyjnego) z mieszaniem pigmentów (subtrakcyjnym). W addycji, jak na rysunku, światła o różnych kolorach nakładają się i powstaje biel, podczas gdy przy pigmentach (np. farbach) mieszanie prowadzi do ciemnych, brudnych odcieni – a nie do białego. To podstawowa różnica, którą warto zapamiętać, bo łatwo się tu pomylić – nawet osoby po kursach graficznych czasem są zaskoczone, że na monitorze kolory zachowują się inaczej niż na papierze. Z tego powodu zrozumienie addycyjnego mieszania kolorów ma kluczowe znaczenie w pracy z mediami cyfrowymi i projektowaniem oświetlenia, a powyższe błędne opcje są raczej pobocznymi zagadnieniami, nie opisującymi tego konkretnego procesu widocznego na ilustracji.