Ten typ pistoletu rzeczywiście jest przeznaczony do nakładania klejów wodnych i to widać już po jego konstrukcji oraz użytych materiałach. Moim zdaniem, jeśli ktoś choć raz miał w ręku sprzęt do aplikacji klejów wodnych, to od razu rozpozna charakterystyczny spust, dyszę oraz uszczelnienia odporne na wodę i środki chemiczne na bazie wody. Pistolety do klejów wodnych projektuje się tak, żeby były łatwe do czyszczenia i odporne na korozję, bo kontakt z klejem wodnym potrafi mocno zniszczyć wnętrze, jeśli ktoś zaniedba konserwację. Standardy branżowe (np. wytyczne producentów klejów oraz normy ISO dotyczące urządzeń do natrysku) podkreślają, żeby używać odpowiednich materiałów do części mających kontakt z klejem – stąd nierdzewka czy wysokiej jakości tworzywa sztuczne są tu normą. Z praktycznego punktu widzenia pistolety do klejów wodnych mają inną budowę niż typowe pistolety do farb czy ropowania – są lżejsze, często mają regulację strumienia i łatwo się je rozkłada do mycia, co w warsztacie czy na produkcji naprawdę ułatwia życie. Korzystając z takiego pistoletu, można uzyskać równomierną warstwę kleju na dużych powierzchniach, co jest kluczowe przy pracach montażowych, tapicerskich albo w przemyśle drzewnym. Według mnie, znajomość takiego narzędzia powinna być obowiązkowa dla każdego, kto poważnie myśli o pracy z klejami wodnymi.
Obserwując wybory innych odpowiedzi, od razu rzuca się w oczy kilka typowych nieporozumień związanych z przeznaczeniem tego typu pistoletu. Często myli się go z pistoletem do ropowania, bo kształt bywa podobny, jednak w konstrukcji istotnie różnią się one materiałami uszczelniającymi oraz rodzajem dyszy – pistolety do ropowania są projektowane pod środki silnie penetrujące i oleje, gdzie wytrzymałość na smary, a nie na wodę, jest kluczowa. Z kolei pistolety do zdmuchiwania mają zupełnie inną budowę – nie są przystosowane do aplikowania żadnych cieczy czy substancji, a jedynie do kierowania strumieniem powietrza pod ciśnieniem, stąd mają dużo prostszą dyszę i brak jakichkolwiek elementów kontaktujących się z klejami. Odpowiedzi dotyczące konserwacji podwozi także są błędne, bo pistolety do tego celu muszą być przystosowane do agresywnych środków konserwujących, często bitumicznych lub na bazie oleju, posiadają grubsze dysze i specjalne filtry zapobiegające zapychaniu. W moim odczuciu, takie błędy wynikają najczęściej z patrzenia tylko na zewnętrzny wygląd narzędzia, bez uwzględnienia, jak bardzo liczy się tu odporność materiałowa oraz specyficzne potrzeby aplikacyjne. W branży technicznej zawsze warto analizować przeznaczenie urządzenia przez pryzmat norm jakościowych, właściwości chemicznych aplikowanych substancji i praktyki warsztatowej. Dzięki temu można uniknąć poważnych pomyłek, które nie tylko prowadzą do uszkodzenia sprzętu, lecz także mogą negatywnie wpłynąć na efekt końcowy pracy, co przy klejach wodnych jest szczególnie istotne, bo źle naniesiona warstwa kleju od razu odbija się na trwałości połączenia.