To właśnie pęcherzenie jest tutaj dobrze rozpoznaną wadą powłoki lakierowej. Na zdjęciu widać charakterystyczne, małe wypukłości, które są ewidentnym sygnałem, że pod powierzchnią lakieru zgromadziły się pęcherzyki powietrza, wilgoci lub rozpuszczalników. Najczęściej do pęcherzenia dochodzi w wyniku nieprawidłowego przygotowania podłoża – np. powierzchnia była zbyt wilgotna albo zabrudzona przed lakierowaniem, albo powłoka została nałożona zbyt wcześnie po poprzedniej warstwie. Branżowe standardy, jak np. wytyczne PPG czy Axalty, wręcz alarmują, żeby podłoże zawsze było idealnie odtłuszczone i suche. W praktyce, pęcherzenie nie tylko oszpeca lakier, ale też prowadzi do szybszej degradacji powłoki, bo taki bąbelek łatwo pęka, odsłaniając metal i torując drogę korozji. Z mojego doświadczenia najczęściej spotykałem się z tym zjawiskiem przy szybkim lakierowaniu na mokro – szczególnie przy wysokiej wilgotności w warsztacie. Warto pamiętać, że prewencja jest tu dużo łatwiejsza niż naprawa – raz spęcherzony lakier trzeba zmatowić i położyć od nowa. Dobrą praktyką jest używanie higrometru i dokładne wietrzenie pomieszczeń lakierniczych, szczególnie zimą lub przy dużych wahaniach temperatur. Takie błędy łatwo się popełnia, ale jeszcze łatwiej ich unikać, trzymając się wypracowanych procedur.
Bardzo łatwo pomylić wady lakiernicze ze sobą, bo niektóre mają dość podobny wygląd, ale ważne jest zrozumienie, czym każda z nich się charakteryzuje. Plamy wodne to efekt, który pojawia się głównie po kontakcie świeżo lakierowanej powierzchni z wodą, najczęściej wyglądają jak nieregularne jasne przebarwienia, a nie wypukłe bąble. Zacieki na bazie to zupełnie inny temat – są wynikiem nadmiernego nanoszenia lakieru, przerywania aplikacji albo zbyt dużej ilości rozcieńczalnika i pojawiają się w postaci spływających, pionowych śladów, a nie punktowych wybrzuszeń. Korozja powłoki to natomiast proces chemiczny, który objawia się zmianą koloru, łuszczeniem się powłoki i powstawaniem rdzy, a nie tworzeniem się pęcherzy. Typowym błędem myślowym jest traktowanie każdej nieregularności na lakierze jako efektu korozji, ale korozja zawsze wiąże się z obecnością utlenionego metalu pod powłoką. Z mojego doświadczenia wynika, że pęcherzenie, pokazane na tym zdjęciu, to wyraźne, punktowe wybrzuszenia powstałe w wyniku zamknięcia wilgoci lub gazów pod warstwą lakieru. To nie jest efekt działania wody na gotową powłokę (jak plama wodna), ani klasyczny problem z techniką malowania (jak zaciek), ani też zaawansowane niszczenie metalu (jak korozja powłoki). Rozpoznanie tych wad na etapie diagnostyki jest kluczowe dla prawidłowej naprawy, bo każda wymaga innego podejścia i innego zestawu środków zaradczych. Zamiast więc iść tropem najprostszych skojarzeń, warto spojrzeć na szczegóły – to naprawdę się opłaca w codziennej pracy lakiernika.