Oznaczenie P180 odnosi się bezpośrednio do klasyfikacji ziarnistości materiału ściernego według norm europejskich FEPA (Federation of European Producers of Abrasives). W praktyce P180 wskazuje, że mamy do czynienia z materiałem ściernym o konkretnym rozmiarze ziarna – dla tej klasy grubość pojedynczego ziarna oscyluje w okolicach 78–82 mikrometrów, jednak w branży przyjęło się uproszczone określenie, że jest to 180 μm (stąd zamieszanie). Różni się to od dawnych oznaczeń, np. wg skali CAMI, i łatwo się w tym pogubić, ale P zawsze oznacza, że chodzi o standard FEPA i dotyczy materiałów na podłożu papierowym lub czasem płóciennym, ale cyfra mówi tylko o granulacji. Z mojego doświadczenia, wybór odpowiedniej granulacji (np. P180) ma ogromne znaczenie, bo pozwala przewidzieć, jak głębokie będą rysy po szlifowaniu oraz czy materiał będzie nadawał się do dalszego malowania lub polerowania. Zastosowanie P180 w praktyce to np. matowienie starych powłok lakierniczych przed lakierowaniem, gdzie szukamy kompromisu między szybkością usuwania materiału a ryzykiem zbyt głębokich rys. Warto wiedzieć, że im wyższa liczba po P, tym drobniejsze ziarno, więc np. P400 będzie dużo delikatniejsze niż P180. Dobrą praktyką jest zawsze sprawdzenie tabel producenta, bo różnice między FEPA a innymi normami mogą wprowadzić w błąd. Również nie ma tu żadnej korelacji z ilością ziaren na cm² – to mit często powtarzany na szkoleniach. Uważam, że znajomość tych oznaczeń to podstawa przy doborze ścierniw.
W branży materiałów ściernych nietrudno się pomylić przy interpretacji oznaczeń takich jak P180, bo systemy klasyfikacji bywają mylące i czasem nawet doświadczeni fachowcy się na tym łapią. Wiele osób sądzi, że litera „P” oznacza rodzaj podłoża, np. papier, ale to uproszczenie. Faktycznie FEPA, czyli europejska norma, stosuje literę „P” jako przedrostek do klasy granulacji ziarna, niezależnie od tego, czy podłożem jest papier, płótno, czy inne tworzywo. Moim zdaniem to popularne nieporozumienie wynika z tego, że wiele najczęściej używanych materiałów ściernych jest właśnie na papierze, więc automatycznie kojarzymy „P” z papierem. Kolejny błąd myślowy to przekonanie, że liczba po literze „P” oznacza ilość ziaren na centymetr kwadratowy. To nieprawda – standard FEPA określa przedział wielkości pojedynczego ziarna, a nie ich ilość na danej powierzchni. Takie uproszczenie bierze się chyba z prób analogii do innych systemów oznaczeń, na przykład siatek do przesiewania albo drobnych filtrów, ale w tym przypadku jest to podejście mylące. Również niektórzy sądzą, że liczba 180 oznacza mikrometryczną wielkość ziarna – tu jest najbliżej prawdy, choć, technicznie rzecz biorąc, rozmiar ziarna w P180 określa się jako zakres, a nie jedną konkretną wartość, ale potocznie przyjmujemy uproszczenie 180 μm, bo to ułatwia szybki dobór materiałów w warsztacie. Natomiast podłoże płócienne nie jest w żaden sposób zaszyte w oznaczeniu „P”, bo tu liczy się właściwość ścierna, a nie rodzaj nośnika. W praktyce niewłaściwe rozumienie tych oznaczeń prowadzi do doboru złego materiału, co skutkuje problemami na etapie obróbki – na przykład zbyt grube ziarno uszkadza powierzchnię, a zbyt drobne nie radzi sobie z usuwaniem starych powłok. Dlatego warto trzymać się norm FEPA i korzystać z tabel producenta, bo tylko wtedy mamy pewność, jakiego materiału używamy i jakie efekty uzyskamy podczas szlifowania czy przygotowania powierzchni.