Pigmenty w formie drobnych ziaren aluminium to właśnie podstawowy składnik lakierów metalizowanych. Takie lakiery wyróżniają się charakterystycznym, błyszczącym połyskiem oraz efektem głębi – wszystko dzięki temu, że światło odbija się od tych mikroskopijnych płatków metalu rozproszonych w powłoce. W branży motoryzacyjnej to standard przy produkcji aut – praktycznie każdy samochód z lakierem metalik ma w składzie właśnie pigmenty aluminiowe. Odpowiedni dobór i rozmieszczenie tych ziarenek wpływa na to, jak bardzo lakier się mieni pod różnym kątem. Moim zdaniem to niesamowite, jak technologia lakiernicza umożliwia uzyskanie tak spektakularnych efektów wizualnych praktycznie przy każdej marce auta. Standardy branżowe wręcz wymagają obecnie stosowania lakierów metalizowanych w segmencie premium, chociaż w tańszych modelach samochodów również stają się coraz bardziej popularne. Co ciekawe, takie pigmenty są bardzo specyficzne – nie stosuje się ich w zwykłych lakierach bez połysku, bo po prostu nie byłoby efektu. Bardzo ważne jest też odpowiednie rozprowadzenie pigmentu, żeby nie powstały plamy czy nieregularności na karoserii. Tego typu lakiery wymagają specjalnych technik aplikacji, np. natrysku wielowarstwowego, a po zakończeniu procesu konieczne jest zabezpieczenie powierzchni lakierem bezbarwnym. To wszystko razem daje bardzo trwały, a jednocześnie efektowny wygląd. Z mojego doświadczenia wynika, że aluminium, jako pigment, jest właściwie synonimem lakieru metalizowanego – gdy ktoś mówi o metaliku, od razu mam przed oczami właśnie te błyszczące drobinki.
Wydaje się, że łatwo pomylić nazwy lakierów, bo na rynku funkcjonuje dużo podobnych określeń, ale kluczowe są tu różnice technologiczne. Po pierwsze, lakiery wodne rzeczywiście są coraz częściej stosowane ze względu na ekologię, ale sam fakt rozcieńczania wodą wcale nie oznacza, że zawierają pigmenty metaliczne – mogą, ale najczęściej są to inne rodzaje pigmentów, a nie ziarna aluminium. Lakiery wodne to określenie technologii rozpuszczalnika, a nie efektu dekoracyjnego czy składu pigmentu. To częsty błąd, bo „wodne” brzmi nowocześnie i ekologicznie, więc automatycznie kojarzy się z nowatorskimi dodatkami. Z kolei lakiery akrylowe to bardzo popularna grupa powłok, szczególnie w naprawach i renowacji karoserii, ale ich główną zaletą jest szybkie schnięcie, elastyczność i odporność na UV, a nie efekt metalicznego połysku. W akrylowych można co prawda rozpuścić pigmenty, ale tradycyjnie nie zawierają one drobnych ziaren aluminium, tylko zwykłe barwniki. Lakiery renowacyjne to raczej określenie celu czy zastosowania, a nie technicznego składu – mogą być zarówno bazowe, jak i metalizowane lub perłowe, zależnie od potrzeb naprawy. Z mojego doświadczenia w warsztacie wynika, że najczęściej myli się właśnie pojęcia metalik i akryl, bo oba rodzaje lakierów bywają dwuwarstwowe i mają dobrą trwałość, ale tylko lakier metalizowany daje typowe „iskrzenie” i głębię dzięki obecności ziarenek aluminium. Lakiery metalizowane powstały w odpowiedzi na potrzeby estetyczne i obecnie są jednym z głównych standardów branżowych w motoryzacji i lakiernictwie przemysłowym. Stosowanie pigmentów aluminiowych ma swoje uzasadnienie tylko tam, gdzie zamierzony jest efekt połyskujących drobinek, a nie jedynie ochrona czy trwałość powłoki. Dlatego odpowiedzi wskazujące na lakiery wodne, akrylowe lub renowacyjne jako miejsce występowania pigmentów aluminiowych są błędne, bo nie uwzględniają specyfiki ich zastosowań i składników.