Podczas suszenia lakieru renowacyjnego w kabinie lakierniczej powietrze rzeczywiście powinno przepływać pionowo w dół. To rozwiązanie nazywa się tzw. przepływem laminarnym lub "down draft". Moim zdaniem jest to jeden z najważniejszych elementów nowoczesnych kabin, bo gwarantuje równomierne rozprowadzenie temperatury i – co równie istotne – skuteczne usuwanie zanieczyszczeń, pyłów i rozpuszczalników z otoczenia lakierowanej powierzchni. W praktyce wygląda to tak, że powietrze wciągane jest przez filtry sufitowe, a następnie przemieszcza się pionowo w dół na nadwozie pojazdu, po czym zostaje wyciągnięte przez podłogę. Taki układ zapobiega osiadaniu kurzu i minimalizuje ryzyko powstawania wad lakierniczych, np. wtrąceń czy nierówności. Przepływ pionowy to też lepsza kontrola nad temperaturą, bo całe auto jest suszone równomiernie, nie ma miejsc przegrzanych czy niedogrzanych. Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli kabina nie ma takiego systemu, to efekty bywają dużo gorsze, szczególnie przy bardziej wymagających lakierach, które potrzebują precyzyjnych warunków suszenia. Warto też dodać, że ten sposób suszenia jest zalecany przez większość producentów lakierów samochodowych i wpisuje się w ogólne standardy branżowe.
W kabinie lakierniczej, gdzie odbywa się profesjonalne suszenie lakieru renowacyjnego, kluczowe znaczenie ma kontrolowany przepływ powietrza. Jednym z najczęstszych błędów jest myślenie, że ogrzewanie należy wyłączyć podczas suszenia. W rzeczywistości jest odwrotnie – utrzymanie odpowiedniej temperatury (najczęściej w zakresie 60–80°C) jest niezbędne, aby proces utwardzania lakieru przebiegał prawidłowo. Wyłączenie ogrzewania prowadziłoby do niedoschnięcia powłoki, przez co lakier może być miękki, podatny na uszkodzenia czy nawet matowieć. Kolejnym błędnym założeniem jest przekonanie, że podczas suszenia temperatura powinna przekraczać 90°C. Taka wartość jest zdecydowanie za wysoka i niezalecana – większość lakierów renowacyjnych, szczególnie dwuskładnikowych akrylowych czy poliuretanowych, utwardza się optymalnie w dużo niższych temperaturach. Przegrzewanie może skutkować pęcherzami, przebarwieniami czy odkształcaniem elementów plastikowych. Co do poziomego przepływu powietrza – niektóre starsze lub tańsze kabiny korzystały z tzw. systemu cross draft, gdzie powietrze przemieszczało się z jednej ściany na drugą, jednak taki układ znacznie gorzej radzi sobie z usuwaniem zanieczyszczeń i równomiernym suszeniem. Współczesne normy branżowe oraz zalecenia producentów sprzętu jasno wskazują, że pionowy (down draft) przepływ powietrza jest rozwiązaniem najbardziej efektywnym i bezpiecznym dla jakości lakieru. Moim zdaniem wielu uczniów myli się, zakładając, że im wyższa temperatura lub szybki poziomy przepływ, tym lepiej – praktyka pokazuje, że jest wręcz przeciwnie. Klucz to precyzyjna, równomierna wentylacja i umiarkowane, kontrolowane warunki.