Podkład wypełniający szlifuje się papierem ściernym o ziarnistości P360–P400, bo właśnie ten zakres pozwala uzyskać optymalną powierzchnię pod lakierowanie nawierzchniowe. Moim zdaniem to jest taki złoty środek – z jednej strony nie zostają głębokie rysy, które potem mogą być widoczne pod lakierem, a z drugiej strony nie szlifujesz zbyt drobno, przez co farba dobrze się zwiąże z podłożem. W praktyce, podczas przygotowania auta do lakierowania, najpierw wyrównuje się podkład, ale nie ma sensu używać zbyt grubych papierów – one służą raczej do obróbki szpachli czy usuwania starych powłok. Stosując P360–P400, zyskujesz gładką, czystą powierzchnię, która idealnie przyjmuje kolejne warstwy. Z mojego doświadczenia wynika też, że przy tej ziarnistości późniejsze polerowanie lakieru jest łatwiejsze, bo nie ma problemów z „przebiciami” czy widocznymi rysami. W wielu podręcznikach i wytycznych producentów lakierów jasno wskazane są właśnie te zakresy papierów do szlifowania podkładu. Takie postępowanie minimalizuje ryzyko wad powłoki, a efekt końcowy jest po prostu najbardziej profesjonalny.
Wielu osobom wydaje się, że do szlifowania podkładu wypełniającego można używać różnych ziarnistości papieru ściernego, jednak nie jest to takie proste. Zbyt grube ziarno, na przykład P60 czy P80, prowadzi do głębokich rys, które potem trudno zamaskować kolejnymi warstwami lakieru – efekt końcowy może być wręcz katastrofalny, bo pod światło wszystko wychodzi. To typowy błąd początkujących, że traktują podkład jak szpachlę. Z drugiej strony, praca bardzo drobnymi papierami, takimi jak P1000 czy P2000, jest przeznaczona raczej do końcowego matowania lakieru, a nie do wyrównywania podkładu. Przesadne wygładzanie podkładu prowadzi do sytuacji, gdzie farba nie ma odpowiedniej przyczepności, a i czas pracy znacznie się wydłuża bez realnej poprawy jakości powierzchni. Są osoby, które wybierają coś pośrodku, np. P180–P300, ale to dalej za grube do wykończenia podkładu – takie papiery najczęściej używa się do pierwszego matowania szpachli albo surowego metalu. Branżowe normy i wytyczne lakierników jasno sugerują, że dopiero ziarnistości rzędu P360–P400 pozwalają uzyskać powierzchnię gotową do dalszych prac lakierniczych bez ryzyka powstania niepożądanych śladów czy problemów z przyczepnością. Praca nieodpowiednim papierem może być po prostu stratą czasu i pieniędzy, dlatego tak istotne jest, żeby nie powielać tych często spotykanych błędów – czasem lepiej dwa razy przeczytać instrukcję niż potem poprawiać cały proces od nowa.