Powierzchnia czarna pochłania promieniowanie świetlne praktycznie wszystkich długości fal, dlatego właśnie czarne materiały są uważane za najlepsze absorbenty światła widzialnego. To wynika z faktu, że nie odbijają one ani nie przepuszczają praktycznie żadnej barwy – energia promieniowania jest zamieniana w ciepło. W praktyce można to zaobserwować np. na parkingu latem: czarny samochód nagrzewa się dużo szybciej niż biały, bo cała energia świetlna jest przez niego pochłaniana. W technice, wykorzystuje się to choćby w konstrukcji kolektorów słonecznych, które maluje się na czarno, by maksymalizować pochłanianie energii słonecznej. Także w fotometrii czy przy projektowaniu urządzeń do kalibracji czujników optycznych używa się tzw. czarnych pułapek świetlnych, które mają na celu minimalizowanie odbić. Standardy branżowe, jak np. normy dotyczące współczynnika absorpcji (ASTM E903), wskazują na czarne powierzchnie jako wzorzec maksymalnej absorpcji. Moim zdaniem, dobrze rozumieć to nie tylko teoretycznie, ale też praktycznie, bo w wielu zawodach – od budownictwa po elektronikę – wykorzystuje się zależność pomiędzy barwą a pochłanianiem światła. Warto wiedzieć, że nawet „czarna” powierzchnia w sensie praktycznym nigdy nie pochłonie wszystkiego, ale czarna jest zdecydowanie najbliżej tego ideału.
Dość często zdarza się, że wybierając odpowiedź, ludzie sugerują się intuicją związaną z codziennym postrzeganiem kolorów, a niestety to prowadzi na manowce. Przede wszystkim, powierzchnia biała nie pochłania promieniowania świetlnego o wszystkich barwach, a wręcz przeciwnie – odbija je prawie w całości. Taka powierzchnia działa jak lustro rozproszone, przez co nie nagrzewa się tak bardzo i nie zmienia koloru padającego światła. To właśnie dlatego białe ubrania są zalecane podczas upałów, bo pochłaniają minimalną ilość energii słonecznej. Z kolei niebieska czy czerwona powierzchnia pochłania część widma – w przypadku niebieskiej odbijane są głównie fale o długości odpowiadającej barwie niebieskiej, a czerwona odbija czerwone. Reszta widma jest pochłaniana, ale nie wszystko! To ważny niuans, bo łatwo pomylić „pochłanianie wszystkiego” z „pochłanianiem części”. Typowym błędem jest mylenie cechy koloru z funkcją absorpcji. Często też zapomina się, że barwa powierzchni to efekt tego, jakie fale są odbijane, a nie pochłaniane – dlatego powierzchnia, która w ogóle nie odbija światła (czyli czarna), pochłania wszystko i nic nie zwraca do naszego oka. Z praktyki wiem, że w branży elektronicznej czy energetycznej wybór barwy materiałów do obudów czy absorberów ma ogromne znaczenie. Stąd ważne, aby każdy technik rozumiał, że tylko czarna powierzchnia jest skutecznym pochłaniaczem całego zakresu światła widzialnego, co ma przełożenie na ogrzewanie się materiałów, sprawność paneli słonecznych czy kalibrację urządzeń optycznych. Wybór innego koloru zawsze będzie oznaczał częściowe odbicie i mniejszą efektywność pochłaniania promieniowania.