Rybie oczka to jedna z najbardziej charakterystycznych i niestety dość częstych wad powłok lakierniczych, szczególnie w branży motoryzacyjnej czy meblowej. Ta wada objawia się jako okrągłe, niewielkie wgłębienia w powłoce lakierowej – dokładnie o taki efekt chodziło w pytaniu. Powstają one zazwyczaj na skutek obecności zanieczyszczeń (najczęściej tłuszczów, olejów, silikonów albo nawet drobinek wody) na powierzchni malowanej, która nie została właściwie odtłuszczona przed lakierowaniem. Z mojego doświadczenia wynika, że nawet minimalne ilości takich substancji potrafią skutecznie zepsuć cały efekt, bo lakier 'ucieka' od zabrudzonego miejsca, tworząc właśnie charakterystyczne dołki, jakby krople wody na woskowanym aucie. Praktyka pokazuje, że przy dobrej kontroli czystości i używaniu odpowiednich odtłuszczaczy rybie oczka da się praktycznie wyeliminować. Standardy zakładają, aby każdą powierzchnię przeznaczoną do lakierowania dokładnie oczyścić i odtłuścić, co jest wręcz kluczowe dla uzyskania równomiernej i trwałej powłoki. Warto też wiedzieć, że jeśli takie wgłębienia już się pojawią, naprawa najczęściej wymaga zeszlifowania wadliwego fragmentu i ponownego pokrycia go lakierem, co potrafi być naprawdę czasochłonne. Moim zdaniem lepiej zapobiegać niż naprawiać, bo powstawanie rybich oczek niemal zawsze świadczy o niedokładności na etapie przygotowania podłoża. To taka trochę szkolna klasyka błędów, ale każdy lakiernik chyba choć raz się z tym zetknął.
Wadę powłok lakierowych określaną jako „rybie oczka” bardzo łatwo pomylić z innymi defektami, które również pojawiają się podczas nakładania lakieru, ale mają zupełnie inną genezę i wygląd. Często spotykanym przekonaniem jest, że są to po prostu plamy – niestety, to mylne uproszczenie. Plamy przeważnie odnoszą się do przebarwień, różnic w odcieniu albo niejednolitego rozłożenia pigmentu czy lakieru, a nie do zagłębień w materiale. Zaciek natomiast to zupełnie inny typ błędu: powstaje, gdy lakier spływa i gromadzi się w jednym miejscu, tworząc widoczne, zwykle pionowe linie albo łezki, co sugeruje zbyt grubą lub nierównomiernie nałożoną warstwę cieczy. Pęcherzyki zaś to efekt uwięzienia powietrza lub lotnych związków pod warstwą lakieru, przez co na powierzchni powstają wypukłe bąble, a nie wgłębienia. Typowym błędem myślowym jest brak rozróżnienia między skutkiem działania cieczy a efektem obecności zanieczyszczeń – rybie oczka powstają, bo lakier odpychany jest przez tłuszcze lub silikony i nie przylega równomiernie, co objawia się właśnie okrągłymi wgłębieniami, a nie plamami czy bąblami. Wynika to z błędnie przeprowadzonego procesu przygotowania powierzchni – zbyt pobieżnego odtłuszczania lub zastosowania nieodpowiednich środków czyszczących. Odpowiednie rozpoznanie tych wad jest kluczowe w praktyce, bo każda z nich wymaga innego podejścia naprawczego i innej profilaktyki. Dobra znajomość terminologii i mechanizmów powstawania defektów powłok lakierniczych to absolutna podstawa, jeśli myślimy o profesjonalnym lakiernictwie – nie tylko ułatwia diagnostykę, ale przede wszystkim pozwala unikać kosztownych błędów na produkcji czy przy renowacjach.