To jest właśnie szlifierka oscylacyjna, bardzo charakterystyczna ze względu na swoją podstawę – zwykle trójkątną albo prostokątną – i sposób pracy. Oscylacja polega na szybkim ruchu posuwisto-zwrotnym, dzięki czemu można bardzo precyzyjnie i delikatnie obrabiać powierzchnie. Moim zdaniem szlifierki tego typu to podstawa przy wykańczaniu stolarki, zwłaszcza przy trudno dostępnych kątach, gdzie inne maszyny by się nie sprawdziły. Bardzo fajnie sprawdza się przy szlifowaniu ram okiennych, parapetów, czy nawet mebli z licznymi ozdobnymi detalami. W branży wykończeniowej i stolarskiej taka szlifierka to niemal codzienne narzędzie – praktycy doceniają jej uniwersalność i precyzję. Według mnie bardzo ważne jest też to, że dzięki temu oscylacyjnemu ruchowi ograniczamy ryzyko powstawania rys poprzecznych, które potem trzeba by było dodatkowo usuwać. Dobrą praktyką jest montowanie papieru ściernego o odpowiedniej gradacji, żeby nie zniszczyć obrabianej powierzchni, szczególnie przy wykańczaniu drewna lakierowanego lub fornirowanego. Standardy BHP mówią jasno, że przy pracy z taką szlifierką trzeba używać okularów i maseczki, bo drobny pył to zmora każdego warsztatu.
Wiele osób myli różne rodzaje szlifierek ze sobą, bo na pierwszy rzut oka rzeczywiście mogą wyglądać bardzo podobnie, zwłaszcza jeśli nie ma się większego doświadczenia praktycznego. W przypadku szlifierki taśmowej podstawową cechą jest obecność długiej, obracającej się taśmy ściernej. Takie urządzenia są raczej masywne i służą do szybkiego usuwania dużych ilości materiału z większych, płaskich powierzchni – typowo desek, blatów czy podłóg. Natomiast szlifierka rotacyjna zwykle posiada okrągłą tarczę albo talerz, który obraca się wokół własnej osi, przez co narzędzie doskonale radzi sobie z wygładzaniem, ale raczej na dużych, jednolitych powierzchniach. Z kolei mimośrodowa to taka, której talerz nie tylko się obraca, ale i wykonuje dodatkowy ruch posuwisto-zwrotny (czyli tzw. ruch mimośrodowy). Tu efektem jest bardzo dobre wykończenie i minimalizacja ryzyka powstawania śladów okrężnych, ale sama konstrukcja – okrągły talerz – jasno odróżnia ją od oscylacyjnej. To, co często wprowadza w błąd, to fakt, że większość tych szlifierek jest kompaktowa i ręczna, przez co łatwo je pomylić. Jednak kluczowe jest zwrócenie uwagi na kształt stopy roboczej i mechanikę pracy. Oscylacyjna, jak na zdjęciu, ma charakterystyczną trójkątną lub prostokątną podstawę i pracuje ruchem wibrującym. W mojej opinii najczęstszy błąd to sugerowanie się samą wielkością urządzenia, zamiast zwracać uwagę na szczegóły konstrukcyjne i przeznaczenie. Praktyka pokazuje, że właściwy dobór narzędzia do zadania to podstawa dobrej roboty.