Gradacje papierów ściernych z zakresu P1000 do P1200 to tak zwane ścierniwa bardzo drobne, które są wyjątkowo istotne w pracach wykończeniowych przy lakiernictwie samochodowym czy meblarstwie. Z mojego doświadczenia wynika, że takie granulacje stosuje się głównie w celu korekty po lakierowaniu – chodzi tu o delikatne matowienie powierzchni lakieru, usuwanie drobnych wtrąceń, zacieków czy nawet tzw. skórki pomarańczowej. Dzięki nim uzyskuje się idealnie gładką powierzchnię przed polerowaniem, a co za tym idzie, efekt głębokiego połysku. Fachowcy z branży naprawdę doceniają te gradacje, bo przy poprawnej technice nie ryzykuje się przeszlifowania warstwy lakieru. Warto dodać, że zgodnie z normami europejskimi (np. FEPA), takie granulacje są zalecane właśnie do poprawek wykończeniowych, a nie do zgrubnego szlifowania czy usuwania korozji. Sam kiedyś próbowałem użyć P1000 do czegoś bardziej surowego i od razu przekonałem się, jak drobne to ziarno – właściwie tylko głaskało powierzchnię. W lakiernictwie, zarówno amatorskim, jak i profesjonalnym, bez tych gradacji nie da się uzyskać naprawdę idealnego rezultatu. Po użyciu P1000-P1200 powierzchnia jest już gotowa do precyzyjnego polerowania maszynowego lub ręcznego, a to podstawa do uzyskania efektu lustra.
Wybierając ścierniwa o gradacji P1000–P1200 do takich zadań jak oczyszczanie z korozji czy spoin spawalniczych, można popełnić typowy błąd wynikający z niezrozumienia budowy i przeznaczenia papierów ściernych według klasyfikacji FEPA. Tego typu granulacje są bardzo drobne i służą raczej do lekkiego matowienia oraz wykańczania powierzchni już przygotowanych, szczególnie w lakiernictwie. Przy usuwaniu korozji wykorzystuje się znacznie grubsze ścierniwa, np. P40 czy P80, które mają zdecydowanie większe, agresywniejsze ziarno. Te gradacje pozwalają szybko pozbyć się rdzy, zgorzeliny czy starych powłok, natomiast P1000–P1200 po prostu by się zapchały i w zasadzie nie wniosłyby nic do obróbki zgrubnej. Jeśli chodzi o oczyszczanie spoin spawalniczych, to tam jeszcze częściej sięga się po narzędzia z twardym, grubym nasypem, bo trzeba usunąć nierówności i wygładzić mocno zdeformowaną powierzchnię metalu – drobny ścierniwo w tej roli się sprawdza fatalnie. Wygładzanie podkładu również zazwyczaj wymaga użycia papierów o gradacji P320–P600, czyli średnich – zbyt drobne ziarno sprawiłoby, że szlifowanie byłoby niewydajne i czasochłonne. Częstym nieporozumieniem jest mylenie wykańczania z obróbką zgrubną – choć na pierwszy rzut oka papier ścierny to papier ścierny, to jednak różnica w skuteczności i efekcie końcowym jest ogromna. W branży lakierniczej i blacharskiej dobór odpowiedniej granulacji to absolutna podstawa, a nieprzemyślany wybór gradacji prowadzi do marnowania czasu i materiałów oraz nieuzyskania oczekiwanego efektu.