Badanie twardości powłoki lakierowej przy pomocy ołówka to jedna z najczęściej stosowanych metod w warsztatach lakierniczych i laboratoriach kontroli jakości. Mówi się na to test ołówkowy (tzw. pencil hardness test, zgodny np. z normą ISO 15184), który polega na przesuwaniu ołówka pod określonym kątem i naciskiem po powierzchni powłoki. Używa się do tego ołówków o różnej twardości (od 6B do 9H), dzięki czemu można dokładnie ustalić, jak odporna na zarysowania jest dana warstwa lakieru czy farby. To bardzo praktyczne, bo nie wymaga skomplikowanego sprzętu, a pozwala szybko i powtarzalnie porównywać różne produkty. Moim zdaniem, w realiach warsztatowych taka metoda jest najlepsza na wstępne sprawdzenie jakości wykonania, ale oczywiście w laboratoriach stosuje się też bardziej zaawansowane techniki. Co ciekawe, czasami wybór właściwego ołówka wymaga trochę wprawy – niektóre powłoki są tak twarde, że nawet ołówek 9H nie zostawi śladu. To daje wyobrażenie, jak różne mogą być właściwości różnych lakierów. No i najważniejsze – wynik tego testu stanowi odniesienie do specyfikacji technicznych i jest często wymagany przy odbiorach technicznych np. w motoryzacji czy budownictwie przemysłowym. Warto znać tę metodę i rozumieć jej ograniczenia, ale trudno byłoby znaleźć coś równie prostego i praktycznego na co dzień.
Wiele osób myli pojęcia związane z badaniem powłok lakierowych, głównie przez mnogość dostępnych narzędzi i procedur. Wzornik kojarzy się często z szablonami do porównywania kolorów lub faktur, jednak nie służy do testowania twardości – raczej do oceny zgodności kolorystycznej lub strukturalnej. Przyrząd stożkowy to natomiast narzędzie wykorzystywane zazwyczaj do pomiarów grubości powłok metodą niszczącą, polegającą na nacinaniu powłoki w kształcie stożka i obserwacji przekroju, a nie badania jej twardości. Z kolei nóż do nacinania siatki (tzw. test siatki nacięć lub cross-cut test, np. według normy ISO 2409) służy głównie do sprawdzania przyczepności powłoki do podłoża, a nie jej twardości. To są często powtarzane błędy, bo te narzędzia pojawiają się w podobnych sytuacjach – podczas kontroli jakości powłok. W praktyce łatwo jest pomylić cele poszczególnych testów, tym bardziej że niektóre narzędzia wyglądają dość podobnie i bywają niewielkie. Jednak twardość lakieru, czyli jego odporność na zarysowanie, mierzymy właśnie za pomocą ołówka o określonej gradacji. Niezrozumienie tej różnicy prowadzi do błędnej oceny właściwości powłok i może skutkować wyborem nieodpowiedniej metody badawczej. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby początkujące często wybierają test siatki nacięć, bo narzędzie wydaje się 'bardziej profesjonalne', ale to nie twardość, a przyczepność – te dwa pojęcia są zupełnie czym innym. Prawidłowe rozróżnianie tych metod to podstawa w pracy lakiernika czy technologa powłok ochronnych.