Prawidłowa grubość warstwy podkładu reaktywnego (trawiennego) rzeczywiście wynosi około 7–10 μm. W praktyce przemysłowej właśnie taka grubość warstwy jest optymalna dla zapewnienia skutecznej przyczepności kolejnych powłok oraz uzyskania odpowiednich parametrów ochronnych i estetycznych. Taki zakres często pojawia się w dokumentacjach technicznych i wytycznych producentów farb czy lakierów, na przykład według normy PN-EN ISO 12944, gdzie zwraca się uwagę na zachowanie minimalnych grubości powłok dla trwałości antykorozyjnej. Moim zdaniem, jeśli ktoś pracuje w lakierni czy warsztacie blacharskim, to potwierdzi, że przekroczenie tej grubości może prowadzić nawet do problemów z pękaniem czy złuszczaniem się warstwy, a zbyt cienka powłoka nie spełni funkcji ochronnej. Trzeba też pamiętać, że podkład reaktywny (trawienny) nie ma być grubą warstwą – jego rola to głównie poprawa przyczepności i ochrona przed korozją na etapie pierwszego kontaktu z podłożem metalowym. W praktyce nanoszenie tej warstwy wykonuje się pistoletem natryskowym, zachowując precyzję i kontrolując grubość za pomocą mierników. Warto o tym pamiętać, bo często spotykam się z opinią, że "im grubsza warstwa, tym lepsza ochrona", a to nie do końca prawda w przypadku podkładów reaktywnych. Ta wiedza przydaje się nie tylko na egzaminach, ale też potem w praktyce zawodowej, bo pozwala uniknąć kosztownych błędów przy przygotowaniu powierzchni.
W branży lakierniczej oraz w technologiach powłok ochronnych istnieje dość precyzyjnie określony zakres grubości warstwy podkładu reaktywnego (trawiennego), który oscyluje w granicach 7–10 μm. Często jednak spotyka się przekonanie, że podkład powinien być grubszy – to prowadzi do błędnych wyborów rzędu kilkunastu czy nawet prawie dwudziestu mikrometrów. Takie założenie wydaje się logiczne na pierwszy rzut oka, bo przecież grubsza warstwa to większa ochrona, ale w rzeczywistości w przypadku podkładów reaktywnych to nie działa. Po pierwsze, trawienne podkłady mają za zadanie poprawić przyczepność i stworzyć cienką, chemicznie aktywną powierzchnię. Przy grubościach przekraczających 10 μm często dochodzi do odwrotnego efektu: powłoka staje się krucha, może się łuszczyć, a nawet pogarsza przyczepność kolejnych warstw lakieru – to typowy błąd w myśleniu, wynikający z mylenia podkładów reaktywnych z podkładami gruntującymi czy wypełniającymi, które rzeczywiście mogą być nakładane grubiej. W praktyce warsztatowej oraz zgodnie z normami (np. PN-EN ISO 12944) zaleca się trzymać minimalnych i maksymalnych grubości, bo przekroczenie zalecanych wartości prowadzi do wad powłoki i obniża jej trwałość. Wybierając wartości z zakresu 11–13 μm lub wyżej, można nieświadomie narazić się na koszty związane z reklamacjami czy koniecznością poprawek. Warto też pamiętać, że podkład trawienny nie pełni funkcji wypełniającej, więc jego aplikacja powinna być lekka i kontrolowana – wielu początkujących lakierników ma z tym problem, bo próbują "nałożyć więcej dla pewności". W efekcie końcowym, to właśnie cienka warstwa w granicach 7–10 μm daje najlepszy kompromis między ochroną a przyczepnością i jest standardem branżowym, który każdy technik powinien znać i stosować.