Zjawisko korozji to temat, który naprawdę warto dobrze zrozumieć, zwłaszcza jak ktoś interesuje się motoryzacją albo techniką ogólnie. Wilgoć, zwłaszcza w połączeniu z solą drogową, jest głównym winowajcą korozji stalowych nadwozi samochodowych. Korozja to nic innego jak proces elektrochemicznego utleniania metali, który prowadzi do stopniowego niszczenia ich struktury. Najczęściej na samochodach widać ją w postaci rdzawych plam, pęcherzyków pod lakierem, czy nawet dziur w karoserii. Moim zdaniem, jednym z najważniejszych elementów praktyki warsztatowej jest regularna kontrola i zabezpieczanie tych miejsc, gdzie wilgoć może się gromadzić. W branży stosuje się różne środki antykorozyjne, lakierowanie, podkłady epoksydowe, a nawet cynkowanie elementów konstrukcyjnych, co zgodne jest z normami ISO dotyczącymi zabezpieczeń antykorozyjnych. Warto wiedzieć, że są całe podręczniki i wytyczne producentów samochodów, jak dbać o karoserię właśnie pod kątem korozji. Z mojego doświadczenia, nawet najlepsza stal w końcu ulegnie korozji, jeżeli nie będzie odpowiednio zabezpieczona i użytkownik zaniedba np. mycie auta zimą czy drobne naprawy lakiernicze. Korozja jest powodem ogromnych strat finansowych dla właścicieli aut i jednym z głównych czynników wpływających na bezpieczeństwo oraz wartość pojazdu na rynku wtórnym.
Przy tego typu pytaniach łatwo pomylić pojęcia, bo śniedzenie, matowienie czy patynowanie to zjawiska pokrewne, lecz dotyczą innych materiałów lub przebiegają w innych warunkach. Śniedzenie to proces typowy dla miedzi i jej stopów, np. mosiądzu czy brązu – na ich powierzchni powstaje charakterystyczna zielonkawa warstwa tlenków, zwana śniedzią. Nie jest to jednak zjawisko typowe dla stali, więc stosowanie tego pojęcia w kontekście stalowych nadwozi samochodowych to błąd logiczny. Matowienie natomiast to bardziej ogólne określenie utraty połysku czy przezroczystości przez materiały, głównie szkło, tworzywa sztuczne lub lakier, ale niekoniecznie wiąże się z głębokimi przemianami chemicznymi metalu. W przypadku samochodu matowienie lakieru czy reflektorów nie oznacza jeszcze uszkodzenia struktury stalowej karoserii. Patynowanie z kolei jest zjawiskiem naturalnym albo specjalnie wywoływanym na powierzchni metali dekoracyjnych, np. miedzi, brązu czy aluminium, gdzie powstaje patyna – cienka warstwa ochronna o różnych barwach. W praktyce warsztatowej, czy zgodnie ze standardami motoryzacyjnymi, przy opisie niszczenia stalowych nadwozi zawsze używa się sformułowania "korozja". Typowym błędem jest mylenie śniedzi z rdzą, co wynika z podobieństwa wizualnego produktów tych procesów, choć chemicznie są one zupełnie inne. Warto dobrze rozróżniać te pojęcia, bo od poprawnej diagnozy zależą też metody naprawy i zabezpieczenia elementów auta. Branża motoryzacyjna szczególnie kładzie nacisk na zwalczanie korozji, bo to ona stanowi największe zagrożenie dla trwałości i bezpieczeństwa samochodów.