Lakier koloru białego odbija praktycznie wszystkie widzialne fale świetlne, co jest podstawą jego jasnego wyglądu. Wynika to z faktu, że biały kolor nie pochłania światła widzialnego, lecz rozprasza i odbija je w różnych kierunkach. Tak jest zarówno w malarstwie, jak i w branży lakierniczej, czy nawet motoryzacyjnej. Z mojego doświadczenia wynika, że na białych powierzchniach nawet drobne zanieczyszczenia są lepiej widoczne, właśnie przez to odbijanie światła. W technologiach lakierniczych biel często stanowi bazę do uzyskiwania innych kolorów, bo pozwala uzyskać maksymalną jasność i czystość efektu. W praktyce, jeśli zależy Ci na tym, żeby lakier się nie nagrzewał od słońca, lepiej postawić na biel — bo mniej energii pochłania, a więcej oddaje. Stąd samochody flotowe czy komercyjne są często właśnie białe, bo to po prostu praktyczne. Ta reguła dotyczy nie tylko samochodów, ale też np. elewacji budynków w krajach południowych. To jest taki typowy przykład dobrej praktyki branżowej, gdzie teoria o odbijaniu światła przez kolory znajduje swoje konkretne zastosowanie. Warto też pamiętać, że biel optycznie powiększa i rozjaśnia powierzchnie.
Wybierając odpowiedź inną niż biały, można łatwo dać się złapać na intuicję, że skoro dany kolor widzimy, to musi on odbijać dużo światła. Jednak to nie działa tak prosto i wymaga zrozumienia podstaw fizyki barw. Czarny lakier, wbrew pozorom, nie odbija światła praktycznie wcale — wręcz przeciwnie, pochłania większość promieniowania widzialnego, dlatego wydaje się ciemny. Stąd czarne powierzchnie szybciej się nagrzewają i są mniej widoczne w ciemności, bo nie odbijają światła. Z kolei lakier czerwony i niebieski zachowują się trochę inaczej: każdy z nich odbija tylko wybrane zakresy widma światła — czerwony odbija głównie fale o długości odpowiadającej barwie czerwonej, a resztę pochłania, analogicznie niebieski odbija tylko światło niebieskie (czyli krótkofalowe). To właśnie ta selektywność sprawia, że powierzchnia wydaje się nam w danym kolorze. Typowym błędem jest więc sądzić, że np. czerwony lakier odbija całość światła, bo jest „żywy” i jaskrawy. W rzeczywistości fizyka tego zjawiska jest taka, że widzimy kolor tylko dlatego, że konkretne długości fali są odbijane, a reszta znika w materiale. Branżowe standardy, zarówno w motoryzacji, jak i lakiernictwie przemysłowym, wykorzystują tę właściwość do projektowania efektów wizualnych i właściwości użytkowych powłok. Przez takie błędne rozumienie można np. źle dobrać kolor lakieru do warunków eksploatacji czy oczekiwanego efektu estetycznego. Moim zdaniem warto za każdym razem przypomnieć sobie zasadę: tylko biały odbija wszystkie widzialne fale świetlne, inne kolory to już selektywny odbiór.