Zawód: Lakiernik samochodowy
Kategorie: Przygotowanie powierzchni Defekty i naprawa powłok
Odpowiedź „skórka pomarańczy” jest tutaj jak najbardziej trafiona, bo dokładnie opisuje tę specyficzną wadę lakierniczą. Zjawisko skórki pomarańczy to bardzo częsty problem w warsztatach, zwłaszcza gdy ktoś dopiero zaczyna przygodę z lakierowaniem. Ta nazwa nie jest przypadkowa – powierzchnia lakieru zaczyna przypominać fakturę skórki pomarańczy, czyli jest nierówna, z drobnymi wgłębieniami i wypukłościami. Praktycznie najczęściej powodem są niewłaściwe parametry natrysku: za wysoka lepkość lakieru, zbyt niskie ciśnienie, zła odległość pistoletu od powierzchni albo niewłaściwy dobór rozcieńczalnika. Z mojego doświadczenia wynika, że nawet temperatura otoczenia potrafi namieszać i doprowadzić do takiej wady – lakier za szybko odparowuje i nie zdąży się prawidłowo rozpłynąć. Zwraca się na to uwagę na kursach zawodowych, bo późniejsze polerowanie czy poprawki generują niepotrzebne straty czasu i materiałów. Branżowe standardy (np. zalecenia producentów lakierów) wyraźnie wskazują na potrzebę kontrolowania ciśnienia roboczego, lepkości i czasu odparowania między warstwami właśnie po to, żeby uniknąć tej wady. Warto też pamiętać, że profesjonalista zawsze sprawdza swoją technikę natrysku na próbce, zanim przystąpi do właściwego lakierowania. Skórka pomarańczy to nie „błąd do wybaczenia”, tylko konkretna wskazówka, żeby poprawić warsztat – i z czasem można tego całkiem nieźle unikać.