Wiskozymetr to naprawdę podstawowe narzędzie do pomiaru lepkości cieczy, w tym właśnie olejów. Lubię to urządzenie za jego prostotę i niezawodność – korzysta się z niego praktycznie codziennie w warsztatach i laboratoriach, szczególnie tam, gdzie ważna jest jakość i zgodność z normami. W praktyce różne typy wiskozymetrów – kapilarne, obrotowe czy kulkowe – pozwalają na dokładne określenie, jak szybko olej przepływa lub jak bardzo stawia opór podczas ruchu. To kluczowe, bo od lepkości oleju zależy chociażby smarowanie silników, wydajność pomp czy bezpieczeństwo urządzeń hydraulicznych. Moim zdaniem każdy technik czy mechanik powinien umieć obsługiwać wiskozymetr i interpretować wyniki, bo to się naprawdę często przydaje – nie tylko na egzaminie, ale w rzeczywistych sytuacjach zawodowych. Co ciekawe, norma PN-EN ISO 3104 mówi o pomiarze lepkości kinetycznej ciekłych produktów naftowych właśnie za pomocą wiskozymetru. Warto też pamiętać, że tylko precyzyjny pomiar tym przyrządem daje gwarancję, że olej spełni swoje zadanie. Osobiście uważam, że znajomość obsługi wiskozymetru to taki branżowy elementarz.
Fotometr to urządzenie do pomiaru natężenia światła lub barwy, głównie wykorzystywane w laboratoriach chemicznych, biologicznych albo fotograficznych, gdzie ważna jest analiza przezroczystości czy absorpcji. Rzadko kto w technice samochodowej czy mechanicznej sięga po fotometr, bo nie ma on nic wspólnego z lepkością cieczy. Z kolei wakuometr mierzy ciśnienie niższe od atmosferycznego, czyli podciśnienie – coś, co przyda się przy testowaniu szczelności układów chłodzenia albo hamulcowych, ale absolutnie nie do badania właściwości oleju. O ile sam wakuometr jest niezastąpiony przy diagnostyce pewnych układów, to jednak nie da się nim wyznaczyć, jak lepki jest olej. Decybelomierz z kolei służy do pomiaru poziomu hałasu, używany np. przy sprawdzaniu emisji dźwięku maszyn lub urządzeń, by nie przekraczać norm środowiskowych. Z mojego doświadczenia wynika, że największy błąd, który często popełniają początkujący, to kojarzenie mierników z ich zastosowaniem tylko po nazwie – a tu niestety trzeba znać zasadę działania i praktyczne możliwości danego przyrządu. W tej sytuacji jedynym poprawnym wyborem pozostaje wiskozymetr, bo tylko on pozwala rzetelnie i zgodnie ze standardami ocenić, czy olej ma właściwą lepkość, niezbędną dla smarowania czy ochrony elementów mechanicznych. Pamiętaj, żeby nie szukać dróg na skróty – każdy przyrząd ma swoje konkretne zadanie i tylko znajomość tych różnic pozwoli uniknąć kosztownych pomyłek w praktyce zawodowej.