Na przedstawionym rysunku widoczna jest przekładnia cierna. Tego typu przekładnia działa na zasadzie przenoszenia momentu obrotowego dzięki tarciu występującemu pomiędzy powierzchniami kół przylegających do siebie. W praktyce spotyka się je w urządzeniach, gdzie wymagana jest płynna regulacja prędkości obrotowej, na przykład w niektórych obrabiarkach albo w dawnych gramofonach, gdzie napęd był właśnie tak rozwiązany. Moim zdaniem, choć przekładnie cierne nie są aż tak popularne jak zębate czy pasowe, to jednak mają swoje zastosowania tam, gdzie liczy się prostota, cicha praca albo szybka regulacja. Warto pamiętać, że skuteczność działania przekładni ciernej zależy w dużej mierze od materiałów, z jakich zostały wykonane koła oraz od siły docisku. W normach branżowych, takich jak PN-ISO 1081, zaleca się stosowanie odpowiednich współczynników tarcia i właściwe przygotowanie powierzchni współpracujących. Porządny montaż i dbałość o czystość elementów to podstawa, bo wszelkie zanieczyszczenia mogą znacząco obniżyć sprawność przekładni. Ciekawostką jest to, że przekładnie cierne mogą pełnić także funkcję zabezpieczenia przed przeciążeniem, bo jeśli moment obrotowy przekroczy określoną wartość, koła po prostu zaczną się ślizgać względem siebie, co może ochronić inne elementy mechanizmu przed uszkodzeniem.
Wiele osób myli przekładnię cierną z innymi typami przekładni, co może wynikać z tego, że wiele mechanizmów na pierwszy rzut oka wygląda bardzo podobnie. W przypadku przekładni zębatej zasadniczą cechą charakterystyczną jest obecność zębów – to właśnie one zapewniają przeniesienie momentu obrotowego poprzez sprzężenie kół. Tutaj na rysunku nie widać żadnych zębów, więc taka odpowiedź nie znajduje uzasadnienia w realiach branżowych. Przekładnia pasowa natomiast opiera się na wykorzystaniu pasa (najczęściej gumowego lub skórzanego), który łączy dwa koła pasowe – w tym przypadku również nie ma żadnego pasa ani rowków pod pas, więc nie można mówić o takim rozwiązaniu. Przekładnia ślimakowa funkcjonuje poprzez współpracę ślimaka (śruby o specjalnym kształcie) z kołem ślimakowym, co umożliwia uzyskanie dużych przełożeń na małej przestrzeni, zwłaszcza w mechanizmach wymagających samohamowności – tutaj taki układ jest nie do rozpoznania. Moim zdaniem, najczęstszym źródłem pomyłki jest utożsamianie wszystkich mechanizmów z dwoma kołami jako przekładnie zębate lub pasowe, bo są najpopularniejsze w codziennych zastosowaniach. Jednak na rysunku przedstawiono dwa koła o gładkich powierzchniach, które przenoszą napęd dzięki tarciu – to jest właśnie typowa cecha przekładni ciernej, gdzie bardzo ważna jest siła docisku i dobór materiałów. W praktyce wybór typu przekładni zawsze powinien wynikać z analizy warunków pracy i wymaganej funkcjonalności, zgodnie z dobrymi praktykami technicznymi i zaleceniami norm, choćby PN-ISO 1081. Warto wyrobić sobie nawyk dokładnego przyglądania się budowie mechanizmu, bo tylko wtedy można trafnie rozpoznać jego rodzaj i działanie.