Miernik z cęgami, czyli popularne cęgi prądowe, służy głównie do pomiaru natężenia prądu elektrycznego – i to bez konieczności rozłączania obwodu. To ogromna zaleta, zwłaszcza w praktyce serwisowej albo podczas bieżącej kontroli instalacji elektrycznych w budynkach czy zakładach przemysłowych. Wystarczy objąć przewód cęgami i od razu odczytać wartość prądu płynącego przez niego. Jest to rozwiązanie nie tylko bardzo wygodne, ale i bezpieczne – nie trzeba nawet zdejmować izolacji z przewodu. Moim zdaniem, to jest jedno z lepszych narzędzi, jeśli chodzi o szybkie diagnozowanie przeciążeń albo nieprawidłowości w instalacjach. Branżowe standardy wyraźnie zalecają wykorzystywanie cęgów prądowych, np. według normy PN-EN 61010, właśnie do takich pomiarów, gdy dostęp do przewodów jest ograniczony lub ich rozłączanie byłoby niepraktyczne. Oczywiście, bardziej zaawansowane modele mogą mieć dodatkowe funkcje, ale ich głównym zastosowaniem zawsze pozostaje pomiar natężenia prądu – i to zarówno dla prądu przemiennego, jak i stałego (w zależności od konkretnego modelu). Daje to ogromną elastyczność i praktyczność w codziennej pracy elektryka.
Wiele osób zakłada, że miernik z cęgami elektrycznymi pozwala na pomiar różnych wielkości, takich jak energia elektryczna, moc czy rezystancja izolacji przewodów. W rzeczywistości jednak te narzędzia są zoptymalizowane do bardzo konkretnego zadania – mierzenia natężenia prądu płynącego przez przewód bez konieczności jego rozcinania czy zdejmowania izolacji. Mierzenie energii elektrycznej za pomocą cęgów jest niemożliwe, ponieważ energia to wielkość złożona, którą wyznacza się na podstawie długości trwania przepływu prądu oraz wartości napięcia, a do tego potrzebne są zupełnie inne urządzenia (np. liczniki energii). Podobnie jest z mocą – klasyczne cęgi nie podają nam bezpośrednio mocy, bo ta zależy od iloczynu prądu i napięcia oraz, w przypadku prądu przemiennego, jeszcze od współczynnika mocy. Oczywiście, w nowoczesnych miernikach spotyka się funkcje przybliżonego pomiaru mocy, ale to wymaga podłączenia dodatkowych przewodów pomiarowych i specjalnych procedur. Jeśli chodzi o rezystancję izolacji, do tego służą zupełnie inne urządzenia – specjalistyczne mierniki izolacji, tzw. megomierze, które podają wynik w megaomach i wymagają wytworzenia odpowiedniego napięcia testowego. Z mojego własnego doświadczenia wynika, że najczęściej błędy tego typu biorą się z mylenia wszechstronnych multimetrów z klasycznymi miernikami cęgowymi. W praktyce, jeżeli ktoś potrzebuje szybko sprawdzić, czy przewód nie jest przeciążony, czy instalacja działa poprawnie, to wtedy cęgi prądowe są niezastąpione, ale nie zastąpią dedykowanych przyrządów do innych, bardziej zaawansowanych pomiarów.