To jest bardzo dobra odpowiedź, bo w praktyce spawanie absolutnie nie nadaje się do dopasowywania elementów precyzyjnych przed montażem. Spawanie to proces trwałego łączenia materiałów poprzez ich miejscowe stopienie i zespolenie, co powoduje nieodwracalne zmiany strukturalne oraz powstawanie odkształceń termicznych. Praktycy wiedzą, że precyzyjne dopasowanie wymaga minimalizacji wpływu temperatury i działania mechanicznego – tego nie osiągnie się przy spawaniu, bo ono raczej „psuje” dokładność, niż ją gwarantuje. Spawanie jest stosowane tam, gdzie nie oczekuje się mikroskopijnych tolerancji czy gładkości powierzchni, ale gdy potrzebna jest wytrzymałość połączenia. Takie technologie jak docieranie, szlifowanie czy dogładzanie umożliwiają usuwanie nierówności, mikrowgłębień i pozwalają uzyskać bardzo małe tolerancje wymiarowe oraz wysoką gładkość, więc stosuje się je np. przy dopasowywaniu łożysk, tulei lub innych „precyzyjnych par”. Z mojego doświadczenia wynika, że kto w warsztacie próbował cokolwiek precyzyjnie dopasować przez spawanie, ten zawsze kończył ze zbyt dużą szczeliną lub materiałem, który trzeba było później długo naprawiać. W normach i instrukcjach branżowych (np. PN-EN ISO 4063) jasno wynika, że spawania nie wykorzystuje się do precyzyjnego montażu czy dopasowań. Dlatego wybór tej odpowiedzi jest zgodny zarówno z teorią, jak i praktyką.
Często spotykam się ze złą interpretacją, że docieranie, szlifowanie czy dogładzanie nie mają wpływu na precyzyjne dopasowanie, a to duży błąd. Wszystkie te operacje właśnie po to są projektowane, aby uzyskać wysoką dokładność wymiarową i odpowiednią jakość powierzchni. Docieranie pozwala na bardzo dokładne usuwanie niewielkich nadmiarów materiału, nawet rzędu mikrometrów – jest to podstawowa metoda uzyskiwania idealnego spasowania w precyzyjnych zespołach, szczególnie tych pracujących w ruchu ślizgowym. Szlifowanie od dawna stosuje się w wykańczaniu powierzchni walcowych, płaskich czy otworów – zapewnia odpowiednią chropowatość i umożliwia spełnienie ostrych tolerancji pasowań, bez czego nie byłoby możliwe wykonanie np. wałów czy tulei do łożysk precyzyjnych. Dogładzanie, czyli tak zwane honowanie, to proces, który dalej poprawia jakość powierzchni, nadaje jej określony rysunek, niweluje mikroskopijne nierówności i sprawia, że elementy łatwiej ze sobą współpracują – to popularna metoda np. przy wykańczaniu cylindrów silników. Myślenie, że te procesy nie są związane z dopasowaniem precyzyjnym, często wynika z mylenia ich z procesami zgrubnymi lub nieznajomości standardów warsztatowych. W przeciwieństwie do nich, spawanie prowadzi do powstawania naprężeń, odkształceń i zmian struktury materiału, przez co nie nadaje się do precyzyjnego montażu. Zgodnie z dobrymi praktykami inżynierskimi oraz ugruntowaną wiedzą techniczną, zawsze przed końcowym montażem elementów wymagających bardzo małych luzów i wysokiej jakości powierzchni wykonuje się właśnie operacje szlifowania, docierania lub dogładzania, nigdy spawania. Tak więc wybierając którąkolwiek z tych metod jako nieodpowiednią, pomija się podstawowe zasady obróbki precyzyjnej.