Wzornik numer 4 to właśnie wzornik do sprawdzania promieni wewnętrznych i zewnętrznych. Moim zdaniem to jedno z bardziej praktycznych narzędzi w codziennej pracy ślusarza, mechanika czy nawet tokarza. Dzięki takiemu wzornikowi można w łatwy sposób porównać promień łuku na detalu z odpowiednią płytką wzorcową – nie trzeba sięgać po skomplikowane przyrządy pomiarowe, a dokładność przy typowych zastosowaniach warsztatowych jest w zupełności wystarczająca. Wzornik promieniowy posiada płytki o różnych promieniach, z wyraźnym oznaczeniem rozmiaru, dzięki czemu bardzo szybko można znaleźć odpowiedni szablon i ocenić zgodność wykonania z dokumentacją techniczną. Warto zwrócić uwagę, że wzorniki promieniowe są zalecane zarówno przez normy branżowe, jak i przez większość instrukcji technologicznych – zwłaszcza tam, gdzie promienie nie są newralgiczne dla bezpieczeństwa konstrukcji, ale muszą spełniać wymogi wykończeniowe lub estetyczne. Z doświadczenia wiem, że dobrze jest zawsze przed pomiarem zadbać o czystość i brak zadziorów na wzorniku, bo każda niedokładność może wypaczyć odczyt. Sam wzornik jest lekki, poręczny, prawie się nie zużywa. Naprawdę, jeśli ktoś raz się do niego przyzwyczai, to ciężko potem wrócić do innych, mniej wygodnych metod.
W branży mechanicznej bardzo łatwo pomylić różne rodzaje wzorników, szczególnie że wiele z nich wygląda podobnie i posiada rozkładane płytki z oznaczeniami. Najczęściej błędne rozpoznania wynikają z utożsamiania wzornika do gwintów lub do szczelin z tym do promieni. Przykładowo, wzornik do gwintów jest przystosowany do sprawdzania profilu gwintu, jego skoku czy kształtu nitek – płytki mają ząbki i łamane profile, które nie nadają się do mierzenia łuków. Z kolei wzornik szczelinowy (grubościomierz) służy do oceny luzów i szczelin między powierzchniami płaskimi, na przykład przy ustawianiu zaworów lub sprawdzaniu szczeliny między blokiem a głowicą silnika. Taki wzornik ma płytki o różnej grubości, zawsze proste i dopasowane do pomiaru szerokości, a nie promienia. Często też można spotkać się z wzornikiem do kąta – on znowu służy do porównywania kątów, szczególnie przy obróbce narzędziowej, i nie ma żadnego zastosowania przy promieniach łuków. Moim zdaniem te pomyłki biorą się z tego, że w pośpiechu patrzy się na ogólny kształt narzędzia, a nie na detale ich budowy czy opis funkcji. Dobrym zwyczajem jest zawsze przed użyciem upewnić się, że dany wzornik odpowiada parametrowi, który chcemy sprawdzić – to oszczędza czas i nerwy, a przede wszystkim gwarantuje, że pomiar będzie miał jakikolwiek sens. Wzornik promieniowy wyraźnie różni się wycięciami dopasowanymi do łuków o konkretnych promieniach; bez takich wycięć nie da się rzetelnie ocenić, czy detal spełnia wymagania rysunku technicznego. W praktyce stosowanie nieodpowiedniego wzornika jest częstym błędem początkujących – ale da się tego uniknąć, jeśli zwróci się choć chwilę uwagi na opis i przeznaczenie narzędzi.