Właśnie tak – zgodnie z przedstawionym fragmentem instrukcji, prosty odcinek rury za zaworem regulacyjnym powinien wynosić 5-krotność średnicy tej rury. To rekomendacja, która wynika z wieloletnich doświadczeń branżowych oraz norm dotyczących prawidłowego montażu armatury przemysłowej, zwłaszcza gdy chodzi o zapewnienie wiarygodności pomiarów przepływu czy ciśnienia. Chodzi głównie o to, by po przejściu przez zawór medium mogło się uspokoić i wyrównać profil przepływu. Zbyt krótki odcinek po zaworze może powodować zakłócenia, wiry i nieprzewidywalne zmiany w strumieniu, a to w praktyce oznacza niestabilną pracę urządzeń pomiarowych i możliwe błędy odczytu. Sam kiedyś miałem okazję zobaczyć, jak niefachowo wykonane instalacje z krótkimi odcinkami prostymi po zaworze powodowały lawinę reklamacji u klienta. Tak naprawdę 5-krotność to taki kompromis między wymaganiami technicznymi, a realiami montażowymi – bo nie zawsze jest miejsce na dłuższy prosty odcinek. Warto zapamiętać, że dobór odpowiednich odcinków prostych to podstawa dobrej praktyki i często przewija się w normach, np. PN-EN ISO 5167 albo instrukcjach producentów przepływomierzy. Z mojego punktu widzenia lepiej czasem dać nawet trochę więcej, jeśli tylko układ na to pozwala – dla świętego spokoju i pewności pomiarów.
Przy projektowaniu instalacji rurowych bardzo łatwo popełnić błąd, jeśli nie zna się konkretnych wymagań dotyczących długości prostych odcinków rury przed i za elementami zaburzającymi przepływ. W praktyce przemysłowej często pojawia się przekonanie, że im dłuższy odcinek, tym lepiej, dlatego niektórzy wybierają wartości typu 7-, 9- czy nawet 10-krotność średnicy rury za zaworem regulacyjnym. To błąd myślowy – te liczby dotyczą jednak odcinka przed zaworem, a nie po nim. Zgodnie z cytowaną instrukcją oraz branżowymi standardami (np. PN-EN ISO 5167) to właśnie przed zaworem zaleca się aż 10-krotność średnicy, by zapewnić ustalony, spokojny profil przepływu zanim medium trafi na zawór i potencjalne zaburzenia. Za zaworem sytuacja jest inna – tutaj celem jest przede wszystkim uspokojenie przepływu po zakłóceniach, jakie powstały na armaturze. Praktyka pokazuje, że już 5-krotność średnicy jest wystarczająca do uzyskania zadowalającego profilu, umożliwiającego poprawną pracę np. urządzeń pomiarowych czy kolejnych elementów instalacji. Zbyt długi prosty odcinek za zaworem jest zwykle niepotrzebny i powoduje niepotrzebne wydłużenie i skomplikowanie całego układu, a w niektórych przypadkach nawet wzrost kosztów i trudności montażowych. Często inżynierowie mylą te wartości przez niedoczytanie specyfikacji czy rutynowe stosowanie jednego przelicznika wszędzie – a to może prowadzić do błędów instalacyjnych, które później mszczą się przy rozruchu lub legalizacji pomiarów. Zawsze warto sprawdzić wymagania w dokumentacji technicznej, bo każda armatura może mieć trochę inne rekomendacje. W skrócie: 10x średnica przed zaworem, 5x za zaworem – taka jest branżowa norma.