Prawidłowo wskazany dźwigar główny to w praktyce podstawowy element nośny zamknięcia zasuwowego. To on przenosi zasadnicze obciążenia od naporu wody, ciężaru własnego zasuwy, sił dynamicznych przy podnoszeniu i opuszczaniu oraz ewentualnych obciążeń od zanieczyszczeń czy lodu. W dobrze zaprojektowanym zamknięciu hydrotechnicznym cała geometria i sztywność dźwigara głównego decyduje o tym, czy zasuwę da się bezpiecznie eksploatować przez kilkadziesiąt lat. Moim zdaniem właśnie zrozumienie roli dźwigara odróżnia „suchą teorię” od faktycznej praktyki na jazach, śluzach czy przepustach. Dźwigar główny jest zwykle wykonywany ze stali konstrukcyjnej, czasem zespolony z blachą poszycia zasuwy, i pracuje jak belka lub rama podparta w prowadnicach. Projektuje się go zgodnie z zasadami mechaniki budowli, z uwzględnieniem kombinacji obciążeń według aktualnych norm, np. Eurokodów i wytycznych hydrotechnicznych (w Polsce często powołuje się na wytyczne ITB, IMGW, dawne normy branżowe). W praktyce na budowie czy w eksploatacji widać, że jeśli dźwigar jest zbyt słaby lub źle zdylatowany, pojawiają się ugięcia, klinowanie zasuwy w prowadnicach, a nawet nieszczelności zamknięcia. Dlatego w dobrych projektach uwzględnia się nie tylko wytrzymałość, ale też sztywność i odporność na korozję (zabezpieczenia antykorozyjne, powłoki malarskie, czasem cynkowanie). Przy przeglądach okresowych obiektów hydrotechnicznych sprawdza się stan dźwigarów głównych: czy nie ma odkształceń trwałych, pęknięć spoin, nadmiernej korozji na strefach przypowierzchniowych. W modernizacjach często właśnie wzmocnienie dźwigarów głównych pozwala na zwiększenie piętrzenia lub poprawę bezpieczeństwa eksploatacji. Widać więc, że nie jest to detal, tylko kluczowy, nośny element całego zamknięcia zasuwowego.
W zamknięciach zasuwowych bardzo łatwo pomylić elementy robocze z elementem rzeczywiście nośnym. Na pierwszy rzut oka mechanizm wyciągowy wydaje się „najważniejszy”, bo to on podnosi i opuszcza zasuwę. Jednak mechanizm wyciągowy, czy to w postaci śruby pociągowej, napędu ręcznego, czy siłownika, jest przede wszystkim układem do przenoszenia ruchu i sił sterujących. Przenosi on siły na konstrukcję zasuwy, ale nie jest główną belką, która bierze na siebie napór wody na całej powierzchni zamknięcia. Jego zadaniem jest bezpieczne i precyzyjne operowanie zasuwą, a nie zasadnicze przenoszenie obciążeń hydrostatycznych na konstrukcję budowli. Z kolei belka progowa bywa kojarzona z „mocnym” elementem, bo znajduje się u dołu otworu i współpracuje z zasuwą przy zamknięciu. W praktyce próg jest elementem konstrukcji budowli (np. ścian czołowych jazu, przepustu czy śluzy), który odbiera reakcje od zamknięcia i kształtuje warunki przepływu. Nie jest to jednak element nośny samego zamknięcia zasuwowego, tylko część obiektu hydrotechnicznego, na którym to zamknięcie pracuje. Typowym błędem myślowym jest mieszanie nośności konstrukcji obiektu (progu, przyczółków) z nośnością samej ruchomej zasuwy. Prowadnice natomiast pełnią funkcję prowadzenia i ustalania położenia zasuwy w płaszczyźnie ruchu. Odpowiadają za to, by tarcza zamknięcia przesuwała się osiowo, bez przekoszeń, oraz by docisk do uszczelnień był prawidłowy. Przenoszą lokalne naciski i siły tarcia, ale nie są głównym elementem, który pracuje jak dźwigar pod obciążeniem od naporu wody na całą powierzchnię zasuwy. Często są to profile stalowe, żeliwne lub nawet elementy z tworzyw, zamocowane do ścian konstrukcji. Sednem sprawy jest to, że „element nośny zamknięcia” to ten, który tworzy zasadniczy układ konstrukcyjny ruchomej części zasuwy – i tu właśnie pojawia się dźwigar główny. To on zbiera obciążenia z poszycia zamknięcia i przekazuje je dalej na prowadnice, a następnie na konstrukcję obiektu. Mylenie roli dźwigara z mechanizmem wyciągowym, progiem czy prowadnicą wynika zwykle z patrzenia na zasuwę bardziej „od strony obsługi” niż od strony statyki i wytrzymałości materiałów. W prawidłowym podejściu projektowym zawsze rozróżnia się elementy nośne, elementy prowadzące i elementy napędowe, bo od tego zależy bezpieczeństwo i trwałość całej budowli hydrotechnicznej.