Prawidłowa odpowiedź to „wachlarzy”, bo właśnie ten element jest kluczowy przy kontroli dokładności wykonania robót faszynadowych i faszynowych. Wachlarze to charakterystyczne rozszerzenia z faszyny, układane promieniście, które zapewniają równomierne przenoszenie obciążeń i stabilne zakotwienie umocnienia w podłożu lub w skarpie. Jeżeli wachlarze mają niewłaściwe wymiary – są za krótkie, za wąskie albo zbyt rzadko rozstawione – cała konstrukcja z faszyny zaczyna „pracować” nie tak, jak powinna: może się osuwać, podmywać, a w skrajnych przypadkach po prostu zostać zerwana przez prąd wody. Z mojego doświadczenia właśnie kontrola wymiarów wachlarzy jest jednym z podstawowych punktów odbioru takich robót w praktyce terenowej. W dobrych praktykach hydrotechnicznych przyjmuje się, że wachlarze muszą mieć określoną długość zakotwienia w gruncie, odpowiednią szerokość oraz zachowany rozstaw, zgodny z dokumentacją techniczną i wytycznymi projektanta. Inspektor nadzoru sprawdza to zarówno „na oko”, jak i miarką, czasem z wykorzystaniem prostych niwelacji, zwłaszcza gdy wachlarze łączą się z innymi elementami umocnień, np. narzutem kamiennym czy geowłókniną. W praktyce terenowej kontroluje się też sposób wiązania faszyny w wachlarzu – czy nie jest zbyt luźna, czy drut wiązałkowy lub taśmy są odpowiednio gęsto rozmieszczone, czy nie ma „pustych” miejsc. Moim zdaniem warto zapamiętać, że przy robotach faszynowych nie chodzi tylko o samo ułożenie wiązek, ale o cały system: wachlarze, kotwy, sposób zakładania na skarpie i dnie. Jednak to właśnie wymiary wachlarzy najłatwiej jest obiektywnie zmierzyć i porównać z projektem, dlatego są takim ważnym punktem kontroli jakości. W wielu instrukcjach utrzymaniowych i wytycznych do robót regulacyjnych rzek wyraźnie podkreśla się, że odbiór robót faszynowych zaczyna się od sprawdzenia poprawności i wymiarów wachlarzy, bo od nich zależy trwałość umocnienia i bezpieczeństwo całego odcinka brzegu lub skarpy.
W robotach faszynadowych i faszynowych bardzo łatwo skupić się na szczegółach, które wyglądają ważnie, ale z punktu widzenia norm i dobrych praktyk nie są podstawowym kryterium kontroli dokładności. Tak bywa właśnie z zakładkami, kołnierzami czy wypustkami. Osoba, która pierwszy raz widzi takie umocnienie, często myśli, że skoro faszyna jest wiązana i zachodzą na siebie poszczególne elementy, to kontrola wymiarów zakładek będzie kluczowa. Zakładki oczywiście mają znaczenie – muszą zapewniać ciągłość warstwy umocnienia, żeby woda nie „weszła” pod faszynę i nie zaczęła jej podmywać. Jednak w typowych wytycznych dla robót faszynowych kontrola zakładek jest bardziej oceną poprawności ułożenia i zachodzenia elementów, niż podstawową kontrolą dokładności wymiarowej w sensie odbioru geometrycznego. Podobnie jest z kołnierzami. W hydrotechnice słowo „kołnierz” częściej kojarzy się z elementami stalowymi lub rurowymi niż z faszyną. W kontekście robót faszynowych nie występuje on jako główny element kontrolowany wymiarowo. Jeżeli już pojawiają się jakieś „kołnierze” z faszyny, to raczej jako lokalne poszerzenia czy zakończenia, ale nie są one standardowym parametrem odbioru. Skupienie się na nich to trochę błąd myślowy: przeniesienie pojęć z innych rodzajów robót (rurociągi, obiekty stalowe) na umocnienia faszynowe. Wypustki natomiast są często mylone z wachlarzami. Ktoś widzi wystające fragmenty faszyny i zakłada, że to właśnie one podlegają pomiarowi. W rzeczywistości wypustki, jeśli występują, traktowane są jako elementy pomocnicze, a nie podstawowy element konstrukcyjny odpowiedzialny za zakotwienie i stateczność całego układu. Dobre praktyki w robotach regulacyjnych i przy umacnianiu brzegów czy skarp kładą nacisk na elementy, które przenoszą siły i stabilizują konstrukcję. W robotach faszynowych są to wachlarze – ich długość, szerokość i rozstaw oraz sposób zakotwienia w gruncie. Typowy błąd w rozumowaniu polega na tym, że zamiast zastanowić się, które elementy konstrukcji naprawdę „trzymają” umocnienie, wybiera się to, co jest najbardziej widoczne lub wydaje się logiczne z innych dziedzin budownictwa. Z mojego punktu widzenia warto zapamiętać prostą zasadę: w faszynie kluczowe są te elementy, które zapewniają zakotwienie i rozkład sił, a więc właśnie wachlarze. Dlatego to ich wymiary są podstawowym parametrem kontroli dokładności wykonania robót faszynadowych i faszynowych, a nie zakładki, kołnierze czy wypustki.