Prawidłowo wskazana ilustracja 3 przedstawia wibrator wgłębny (buławowy) – typowe urządzenie do zagęszczania mieszanki betonowej w elementach konstrukcyjnych. Końcówka robocza, tzw. buława, wprowadzana jest bezpośrednio w świeży beton, a drgania o wysokiej częstotliwości powodują upłynnienie mieszanki, usunięcie pęcherzyków powietrza oraz lepsze otulenie zbrojenia. Dzięki temu beton staje się bardziej jednorodny, zwiększa się jego wytrzymałość na ściskanie, wodoszczelność i mrozoodporność, co jest kluczowe np. przy budowlach hydrotechnicznych, gdzie szczelność i trwałość są naprawdę krytyczne. W praktyce na budowie wibrator wgłębny stosuje się do zagęszczania słupów, ścian, stóp fundamentowych, płyt, a także masywnych bloków betonowych. Z mojego doświadczenia wynika, że poprawne wibrowanie jest równie ważne jak dobry skład mieszanki – nawet najlepszy beton „zmarnujemy”, jeśli nie będzie dobrze zagęszczony. Normy i dobre praktyki (np. PN-EN 13670 Wykonywanie konstrukcji betonowych) zalecają, aby wibrator wprowadzać pionowo, w odstępach ok. 8–10 razy średnica zasięgu działania buławy, nie dotykać nim zbrojenia z dużą siłą i nie przeciążać mieszanki zbyt długim wibrowaniem, bo może dojść do segregacji kruszywa. Ważne jest też, by kolejne zanurzenia zachodziły na siebie, tak żeby nie zostawiać „martwych stref” niewibrowanego betonu. W robotach hydrotechnicznych, przy fundamentach jazów, śluz czy przepustów, stosowanie wibratorów wgłębnych jest standardem i praktycznie nikt nie ryzykuje polegania wyłącznie na ręcznym zagęszczaniu, bo to prosta droga do rys skurczowych i nieszczelności.
Na ilustracjach w pytaniu pokazano kilka różnych urządzeń używanych przy robotach betonowych i ziemnych, które łatwo ze sobą pomylić, jeśli patrzy się tylko „z grubsza” na kształt maszyny. Kluczowe jest jednak zrozumienie, w jaki sposób dane urządzenie przekazuje drgania i do jakiego materiału jest przeznaczone. Ilustracja 1 przedstawia zacieraczkę do betonu, często nazywaną też helikopterem. Jej zadaniem jest przede wszystkim zacieranie i wygładzanie powierzchni posadzki po wstępnym zagęszczeniu mieszanki, a nie samo zagęszczanie w całym przekroju. Owszem, przy cienkich płytach zacieraczka może nieco poprawić zagęszczenie warstwy przypowierzchniowej, ale jej funkcja technologiczna to obróbka powierzchni, wyrównanie, uzyskanie odpowiedniej gładkości i szorstkości, a czasem też wtarcie posypek utwardzających. Ilustracja 2 pokazuje belkę wibracyjną lub prowadnicę z wibracją, stosowaną głównie do wyrównywania i wibrowania cienkich płyt, np. chodników, płyt kanałowych, ewentualnie szerokich posadzek. To urządzenie działa powierzchniowo, przesuwane jest po prowadnicach lub po krawędziach szalunku i ma ograniczony zasięg w głąb mieszanki. W budownictwie hydrotechnicznym, gdzie grubości elementów są duże, a zbrojenie gęste, sama belka wibracyjna absolutnie nie wystarczy – beton w środku przekroju pozostałby niedostatecznie zagęszczony. Ilustracja 4 przedstawia z kolei zagęszczarkę płytową, przeznaczoną do zagęszczania gruntów, podsypek piaskowych, kruszyw pod nawierzchnie czy koryta pod drogę. To urządzenie pracuje na podłożu gruntowym, a nie w mieszance betonowej. Typowym błędem jest przenoszenie intuicji z robót ziemnych na beton – skoro coś „wibruje i jest ciężkie”, to wydaje się, że zagęści wszystko. Niestety, beton to zupełnie inny materiał niż grunt niespojony, wymaga wibrowania od środka, a nie tylko z zewnątrz. Właśnie dlatego właściwym urządzeniem do technologicznego zagęszczania mieszanki betonowej w konstrukcjach jest wibrator wgłębny z ilustracji 3, który wprowadza drgania bezpośrednio w głąb masy, między pręty zbrojeniowe i po całej wysokości elementu, zgodnie z wymaganiami norm i instrukcji wykonawczych.