Poprawnie wskazano przekrój IV, bo właśnie tam pomierzone wartości wyraźnie wychodzą poza dopuszczalne odchyłki z tabeli 1. Projektowa grubość narzutu kamiennego to 30 cm, a dopuszczalna odchyłka wynosi ±5 cm. To oznacza, że grubość może się mieścić w przedziale od 25 do 35 cm. W przekrojach I–III grubość narzutu (29, 32 i 28 cm) mieści się w tym zakresie, więc od strony grubości wszystko jest w porządku. Natomiast w przekroju IV grubość wynosi 36 cm, czyli przekracza górną granicę o 1 cm. Teoretycznie to „tylko” centymetr, ale norma odchyłek jest po to, żeby ją respektować. Dodatkowo trzeba sprawdzić nierówności powierzchni. Dopuszczalna odchyłka to ±5 cm. W przekrojach I, II i III nierówności wynoszą odpowiednio 5, 4 i 5 cm, a więc mieszczą się w wymaganiu. W przekroju IV nierówność ma 6 cm, czyli znowu przekracza dopuszczalną wartość. Mamy więc w jednym przekroju dwa parametry poza tolerancją: za dużą grubość i zbyt duże nierówności. To typowa sytuacja, w której przy odbiorze robót inspektor nakaże wykonanie poprawek. W praktyce takie poprawki mogą polegać na częściowym rozebraniu nadmiaru narzutu, przełożeniu kamieni, wyrównaniu powierzchni i ponownym zagęszczeniu warstwy, tak żeby uzyskać grubość mieszczącą się w 30 ±5 cm oraz wyrównać lico umocnienia. Moim zdaniem dobrze jest już na etapie układania narzutu prowadzić bieżącą kontrolę grubości i równości, np. za pomocą łat pomiarowych, reperów i prostych niwelacji, żeby unikać takich korekt na końcu. Z doświadczenia na budowach regulacyjnych wynika, że im bardziej narzut jest „pofalowany”, tym szybciej ulega rozluźnieniu i wypłukiwaniu przez nurt, więc trzymanie się odchyłek to nie jest czysta teoria z tabeli, tylko realny wpływ na trwałość umocnienia skarpy.
W tym zadaniu kluczowe jest prawidłowe zrozumienie pojęcia dopuszczalnych odchyłek wymiarowych i ich zastosowania do konkretnych pomiarów. Projektowa grubość narzutu kamiennego wynosi 30 cm, a zgodnie z tabelą 1 dopuszczalna odchyłka grubości to ±5 cm. Oznacza to, że wszystkie wartości od 25 do 35 cm są akceptowalne przy odbiorze robót. Jeśli ktoś wybiera przekrój I, II albo III jako wymagający poprawek, to najczęściej myli się dlatego, że patrzy na same liczby bez odniesienia do tolerancji. W przekroju I mamy 29 cm, w II – 32 cm, w III – 28 cm. Wszystkie te wartości mieszczą się spokojnie w przedziale 25–35 cm, więc z punktu widzenia grubości warstwy są zgodne z wymaganiami. Nie ma podstaw technicznych, żeby żądać tam poprawek. Drugi parametr to nierówności powierzchni narzutu. Dopuszczalna odchyłka wynosi ±5 cm. W praktyce oznacza to, że lokalne zagłębienia lub wystające kamienie mogą powodować różnice do 5 cm względem projektowanej powierzchni umocnienia. W przekroju I nierówność wynosi 5 cm, w II – 4 cm, w III – 5 cm. Wszystko jest w normie. Jeśli ktoś uważa, że przekrój I lub III są błędne, bo wartość 5 cm „wygląda na dużo”, to jest to typowy błąd polegający na intuicyjnej ocenie, a nie na odczytaniu dopuszczalnej wartości z tabeli. Jedyny przekrój, który naprawdę wychodzi poza zakres tolerancji, to przekrój IV. Grubość 36 cm przekracza maksymalną dopuszczalną wartość 35 cm, a nierówność 6 cm jest większa niż dopuszczalne 5 cm. Tu kumulują się dwa przekroczenia tolerancji, więc zgodnie z dobrą praktyką wykonawczą i zasadami odbioru robót trzeba wykonać poprawki: wyrównać powierzchnię i skorygować nadmierną grubość. W robotach regulacyjnych i przy umocnieniach skarp trzymanie się takich tolerancji nie jest „czepianiem się papierów”, tylko ma wpływ na stateczność, hydraulikę przepływu i późniejszą trwałość narzutu. Dlatego poprawna analiza zawsze zaczyna się od sprawdzenia, czy konkretne wartości mieszczą się w przedziałach wyznaczonych przez odchyłki, zamiast wybierania przekroju „na oko”.