Prawidłowo – płotek faszynowy projektuje się zazwyczaj na wysokość w granicach 0,3–0,6 m i właśnie ten zakres przyjmuje się w praktyce robót regulacyjnych i umocnieniowych. Wynika to z kilku prostych, ale ważnych powodów. Taki płotek ma przede wszystkim zadanie zatrzymywania rumowiska, drobnego materiału niesionego przez wodę, oraz rozpraszania energii przepływu przy brzegu czy na skarpie. Gdy wysokość jest rzędu 0,3–0,6 m, płotek jest na tyle niski, że nie działa jak bariera hydrotechniczna dużej skali, tylko jak „filtr” i element wygaszający prędkość wody. Jednocześnie jest wystarczająco wysoki, żeby skutecznie łapać gałęzie, trawy, drobny materiał mineralny, który później tworzy naturalne doszczelnienie i wzmacnia umocnienie. Z mojego doświadczenia taka wysokość jest też praktyczna montażowo: łatwo jest stabilnie przybić, przywiązać lub powiązać faszynę do kołków, element nie jest zbyt ciężki ani zbyt wysoki, więc nie wymaga specjalistycznego sprzętu do montażu, a przy tym zachowuje odpowiednią stateczność przy typowych prędkościach przepływu wód w małych ciekach i na umocnieniach skarpowych. W normach branżowych i wytycznych dotyczących robót regulacyjnych i umocnień brzegów (różne instrukcje gospodarki wodnej, wytyczne IMGW, dawne katalogi typowych konstrukcji) przy faszynowych płotkach i progach poprzecznych bardzo często pojawia się właśnie ten rząd wielkości. Zbyt niski płotek po prostu nie spełni funkcji hydraulicznej i filtracyjnej, a zbyt wysoki zacznie zachowywać się jak mały mur, co przy większej wodzie może prowadzić do podmyć, lokalnych zawirowań i uszkodzeń. W praktyce budowy umocnień skarp, przy regulacji małych rzek i potoków, stosuje się całe ciągi takich płotków o wysokości 0,3–0,6 m, układanych schodkowo wzdłuż skarpy lub poprzecznie do przepływu. Dzięki temu konstrukcja jest elastyczna, dobrze współpracuje z gruntem i roślinnością, a jednocześnie łatwo ją naprawić lub uzupełnić przy konserwacji.
Wysokość płotka faszynowego nie jest wartością przypadkową, tylko wynika z doświadczeń eksploatacyjnych i z podstaw hydrauliki małych cieków. Zbyt niski element z faszyny nie będzie w stanie spełnić swojej roli, a za wysoki zacznie zachowywać się jak mała przeszkoda piętrząca, co w robotach regulacyjnych i umocnieniowych jest zwykle niepożądane. Przedział 0,1–0,2 m kusi, bo wydaje się prosty i szybki w wykonaniu, ale w praktyce taki płotek jest prawie niewidoczny hydraulicznie. Przy typowych nierównościach dna i skarp, przy falowaniu i zmianach stanów wody, tak niski element zostanie szybko zasypany, przykryty materiałem albo po prostu zignorowany przez przepływ. Nie powstanie strefa wyraźnie zmniejszonej prędkości, a zdolność do zatrzymywania rumowiska będzie minimalna. To jest częsty błąd myślowy: „im niższe, tym bezpieczniejsze”, ale przy faszynie trzeba jeszcze patrzeć, czy to w ogóle działa technicznie. Z kolei zakres 0,7–0,9 m wygląda pozornie rozsądnie, bo „większe powinno być mocniejsze”. Tyle że przy takich wysokościach płotek faszynowy staje się już dość sztywnym i wysokim elementem, który mocno ingeruje w przepływ. Przy większej wodzie może dochodzić do intensywnego podmywania u podstawy, tworzenia wirów i miejscowej erozji, a sama konstrukcja wymaga dużo mocniejszego zakotwienia. W robotach typowo regulacyjnych w małych ciekach to zwykle jest już przesada, chyba że mówimy o zupełnie innej konstrukcji niż standardowy płotek. Wysokość rzędu 1,0–1,2 m jest sensowna dla zupełnie innych budowli, np. niskich progów, opasek z narzutu kamiennego na palisadzie, czy ogrodzeń przeciwśnieżnych, ale nie dla klasycznego płotka faszynowego. Taki element byłby ciężki, trudny do stabilnego zamocowania w miękkim gruncie brzegowym i działałby bardziej jak mały mur niż elastyczne umocnienie biologiczne. Często myli się tu pojęcia: ktoś kojarzy faszynę z dużymi konstrukcjami brzegowymi, ale nie rozróżnia pomiędzy płotkiem a np. palisadą z faszyną. Dobre praktyki hydrotechniczne i regulacyjne jasno wskazują, że dla typowego płotka faszynowego przyjmuje się wysokości właśnie w granicach 0,3–0,6 m, bo to zapewnia kompromis między skutecznością hydrauliczną, łatwością wykonania a bezpieczeństwem pracy konstrukcji podczas wezbrań.