Zasypka bentonitowa to naprawdę praktyczny i uniwersalny materiał, szczególnie kiedy trzeba precyzyjnie wypełnić różne szczeliny czy przejścia instalacyjne w hydroizolacji. Wynika to głównie z tego, że zasypka, czyli sypka forma bentonitu, potrafi doskonale dopasować się do kształtu nawet bardzo nieregularnych otworów, co jest praktycznie niemożliwe przy wykorzystaniu taśm, paneli czy membran. W kontakcie z wodą cząsteczki bentonitu pęcznieją i tworzą szczelną, plastyczną barierę, która skutecznie blokuje przedostawanie się wody. W praktyce spotyka się to w miejscach, gdzie przechodzą rury przez fundamenty czy ściany podziemne – tam trudno jest zastosować gotowe elementy, a zasypka pozwala na szczelne wypełnienie każdej przerwy. Z mojej perspektywy to też dodatkowe zabezpieczenie – nawet jeśli konstrukcja z czasem trochę „osiądzie”, bentonit dalej będzie spełniał swoją rolę, bo łatwo dostosowuje się do zmian szczeliny. W wytycznych wielu producentów systemów hydroizolacyjnych oraz w normach, np. PN-EN 14196, jasno zaleca się stosowanie zasypki bentonitowej właśnie w tych zadaniach. Warto pamiętać, że do innych zastosowań – jak izolacja większych powierzchni – służą już panele czy membrany, ale na połączeniach i detalach to zasypka jest nie do pobicia.
W branży hydroizolacyjnej często spotyka się różne typy bentonitowych materiałów, jednak ich zastosowanie zależy od bardzo konkretnych sytuacji na budowie. Na przykład taśmy bentonitowe, choć czasem używane do uszczelnień liniowych, nie są przeznaczone do wypełniania nieregularnych szczelin czy otworów wokół rur. Taśmy najlepiej sprawdzają się na styku dwóch elementów konstrukcyjnych o regularnych kształtach, gdzie ich montaż jest prosty i skuteczny. Panele bentonitowe to już zupełnie inna bajka – one są produkowane z myślą o wykonywaniu głównej warstwy hydroizolacyjnej na dużych, płaskich powierzchniach, jak fundamenty płytowe czy ściany podziemne. Ich sztywność uniemożliwia wykorzystanie przy detalach, gdzie występują szczeliny o zmiennej szerokości i kształcie. Membrany bentonitowe także mają swoją konkretną niszę – są to elastyczne maty przeznaczone głównie do izolowania większych powierzchni, które wymagają ciągłej, szczelnej powłoki. W praktyce próba użycia ich do uszczelnienia przejść rur lub małych przerw prowadzi do powstania mostków i nieszczelności, bo nie są w stanie dokładnie wypełnić wszystkich mikroszczelin. Typowym błędem jest myślenie, że każda postać bentonitu zadziała uniwersalnie, ale w rzeczywistości do precyzyjnego uszczelniania detali, szczególnie w miejscach przejść instalacyjnych czy szczelin powstałych na styku różnych materiałów, stosuje się wyłącznie bentonit w formie zasypki. Jest to poparte zarówno doświadczeniem praktycznym, jak i wytycznymi branżowymi, choć nie wszyscy wykonawcy o tym pamiętają, co potem skutkuje problemami z przeciekami. Warto więc znać różnice i nie ulegać pozornie uniwersalnym rozwiązaniom.