Profile stalowe to obecnie standard przy tworzeniu konstrukcji rusztów do izolacji akustycznej pomieszczeń. Wynika to głównie z ich wytrzymałości, stabilności wymiarowej i odporności na odkształcenia, co jest szczególnie ważne przy przenoszeniu ciężaru płyt gipsowo-kartonowych i warstw izolacyjnych, jak wełna mineralna. Stal, zwłaszcza ocynkowana, nie chłonie wilgoci i nie podlega deformacji w wilgotnych warunkach, co może się zdarzyć np. w piwnicach czy pomieszczeniach gospodarczych. Branżowe normy i wytyczne (np. systemy suchej zabudowy zgodne z zaleceniami producentów, jak Knauf czy Rigips) wręcz zalecają stalowe profile C i U. W praktyce montaż takich profili jest dość prosty, a całość systemu zapewnia bardzo dobrą sztywność, dzięki czemu można bez problemu zamontować nawet grube panele akustyczne czy kilka warstw płyt. Ja zawsze zwracam uwagę na to, że stalowe ruszty gwarantują długotrwałą eksploatację, nie wymagają specjalnych zabiegów konserwacyjnych, a ich kształt i wymiary są powtarzalne, co ułatwia precyzyjny montaż. Poza tym, przy zastosowaniu odpowiednich taśm akustycznych pomiędzy profilem a ścianą uzyskujemy dodatkową redukcję przenoszenia dźwięków. Takie rozwiązanie można z powodzeniem spotkać zarówno w nowych mieszkaniach, jak i podczas modernizacji starszych budynków.
Wybór materiału na ruszt do izolacji akustycznej pomieszczenia ma kluczowe znaczenie, bo wpływa bezpośrednio na trwałość, stabilność oraz skuteczność całego systemu. W praktyce często spotykam się z przekonaniem, że profile z PVC czy kątowniki drewniane mogą być alternatywą, ale niestety – to są rozwiązania niezalecane przez branżowe normy. PVC, choć lekkie i stosunkowo tanie, nie oferuje wystarczającej wytrzymałości mechanicznej ani odporności na odkształcenia pod wpływem ciężaru płyt czy izolacji. Co więcej, profile z tworzyw sztucznych mają tendencję do wyginania się w czasie, przez co całość konstrukcji może utracić sztywność, a nawet popękać. Drewniane kątowniki wydają się rozwiązaniem tradycyjnym – faktycznie, kiedyś budowano w ten sposób, ale drewno jest wrażliwe na zmiany wilgotności, co prowadzi do paczenia się, rozsychania, a czasem nawet rozwoju grzybów i pleśni. Z mojego doświadczenia wynika, że takie ruszty po kilku latach zaczynają trzeszczeć, co całkowicie niweczy efekt akustyczny. Kątowniki aluminiowe teoretycznie byłyby niezłe pod względem stabilności, jednak aluminium jest drogie, a do tego ma niekorzystne właściwości akustyczne – łatwo przenosi drgania i nie tłumi dźwięków tak, jak stal ocynkowana. Typowym błędem jest też myślenie, że wystarczy, by konstrukcja była lekka lub łatwa do złożenia, a to nieprawda – liczy się też sztywność i masa, które bezpośrednio wpływają na parametry akustyczne. Właśnie dlatego, według dobrych praktyk i standardów, jedynym rozsądnym i skutecznym wyborem są profile stalowe. Dzięki nim konstrukcja jest odporna, nie odkształca się i pozwala na prawidłowy montaż wszystkich niezbędnych materiałów akustycznych.