Dobrze, że zwróciłeś uwagę na szczegóły zadania, bo tutaj łatwo popełnić błąd na etapie liczenia. Kluczowa sprawa to dwie warstwy izolacji – wielu osobom się to myli i biorą tylko jedną. Przy długości ław fundamentowych 70 metrów, musisz tę długość przemnożyć przez 2, właśnie przez dwie warstwy papy. To daje 140 metrów papy jako punkt wyjścia. Ale to jeszcze nie wszystko – na budowie zawsze trzeba uwzględniać zapas na zakłady i ewentualne ubytki. W tym zadaniu masz podane, że rezerwujesz na to 10%. Więc 140 m × 1,1 = 154 m. Takie zaokrąglenie i wliczenie zapasu to standardowa praktyka w branży budowlanej, bo dzięki temu unika się przerw w pracy i problemów z docinaniem na styk, co bywa problematyczne zwłaszcza przy pracy z papą. W praktyce – zawsze lepiej mieć trochę więcej materiału pod ręką. Warto wiedzieć, że szerokość papy (tutaj 30 cm) nie zmienia długości całkowitej potrzebnej papy, ale wpływa na ilość rolek, które trzeba kupić. Dobrym nawykiem jest nie tylko liczenie zapasu procentowego, ale czasem nawet zaokrąglanie w górę do pełnych rolek, bo różne partie mogą się też trochę różnić. Moim zdaniem umiejętność takiego praktycznego szacowania ilości materiałów to podstawa na każdej budowie – pozwala nie tylko oszczędzić czas, ale i nerwy. Warto zawsze sprawdzić wytyczne producenta i normy, ale ten sposób obliczeń jest powszechnie stosowany w praktyce.
W takich zadaniach bardzo często pojawiają się pomyłki na etapie interpretacji warstw i zapasu, co prowadzi do błędnych kalkulacji. Największy problem to nieuwzględnienie wszystkich wymagań – a tutaj mamy dwie warstwy papy oraz dodatkowe 10% na zakłady i ubytki. Wybierając jedynie długość ław fundamentowych (czyli 70 m), pomija się fakt, że izolacja musi być wykonana dwukrotnie, czyli na każdej ławie kładzie się dwie warstwy materiału. W praktyce nie spotkałem się z sytuacją, żeby na ważnym etapie, takim jak izolacja przeciwwilgociowa, inwestor czy wykonawca celowo rezygnował z drugiej warstwy – to po prostu bardzo ryzykowne i niezgodne ze sztuką budowlaną. Licząc tylko 77 m, nawet jeśli ktoś dodał 10% zapasu, to zrobił to na jednej warstwie, a nie na obu, co w efekcie daje poważny niedobór materiału. Z kolei wybór 140 m świadczy o tym, że ktoś poprawnie policzył dwie warstwy, ale zapomniał dodać zapasu na zakłady i ubytki, co jest podstawowym wymogiem w realiach budowy – zawsze przecież coś się przetnie, przesunie, trzeba zrobić zakłady min. 10 cm, a to wszystko generuje straty materiału. Z mojego doświadczenia, w praktyce zamawianie materiału bez zaokrąglenia i zapasu prowadzi do niepotrzebnych przerw w pracy i często generuje dodatkowe koszty – trzeba dowozić brakujące rolki, a dostawy mogą się opóźniać. Często nie bierze się też pod uwagę, że szerokość papy (tutaj 30 cm) nie wpływa na długość materiału wymaganej do pokrycia długości ław, ale już na ilość rolek, co może dodatkowo namieszać w obliczeniach. Najlepiej więc zawsze stosować sprawdzone metody szacowania i nie pomijać żadnego etapu, bo każda pomyłka to ryzyko techniczne i finansowe – a przecież dobra izolacja przeciwwilgociowa to podstawa trwałości budynku. Dlatego dobrym nawykiem jest nie tylko trzymać się wytycznych projektowych, ale też praktycznych zasad, które wypracowały się na budowach przez lata. Krótko mówiąc, poprawne uwzględnienie wszystkich warstw oraz zapasu to nie fanaberia, tylko realna potrzeba wynikająca z samego procesu budowlanego.