Dokładnie tak – obliczenie kosztu szpachlówki epoksydowej w tym zadaniu wymagało kilku kroków rachunkowych, a także poprawnego zinterpretowania danych z tabeli. Mamy 15 ubytków, każdy o powierzchni 0,1 m². Łączna powierzchnia do wypełnienia to 1,5 m². Maksymalne zużycie szpachlówki epoksydowej podane w tabeli wynosi 1,2 kg/m². Zatem: 1,5 m² × 1,2 kg/m² = 1,8 kg szpachlówki. Cena za 1 kg to 10 zł, więc 1,8 kg × 10 zł = 18 zł. W praktyce zawsze zaleca się przyjmowanie maksymalnych wartości zużycia, bo to ułatwia planowanie materiałów i minimalizuje ryzyko niedoszacowania – zwłaszcza na powierzchniach o nieregularnych ubytkach, gdzie czasami materiału pójdzie nieco więcej. Branżowe standardy mówią, że lepiej zamówić trochę więcej, niż potem na szybko dokupywać, szczególnie jeśli chodzi o produkty dwuskładnikowe, bo różnice w odcieniu czy właściwościach mogą być zauważalne. Moim zdaniem taka umiejętność szacowania materiałów to podstawa w zawodzie technika budownictwa lub wykonawcy robót wykończeniowych. Często też warto przeanalizować podłoże przed zamówieniem materiału – czasami powierzchnia, która wydaje się gładka, w rzeczywistości pochłonie znacznie więcej szpachlówki. Pamiętaj, żeby zawsze sprawdzać, czy dane z tabeli dotyczą zużycia na warstwę, czy na całość prac – tu było to zużycie na m² na jedną warstwę, przy maksymalnej grubości. To daje pełen obraz i pozwala precyzyjnie planować koszty robót.
W tego typu zadaniach bardzo często pojawia się pokusa, żeby brać pod uwagę średnie lub minimalne zużycie materiału, zwłaszcza jeśli na pierwszy rzut oka nie wydaje się, że różnica będzie duża. Jednak praktyka budowlana i standardy wykończeniowe jasno wskazują, że dla celów kosztorysowych oraz zamawiania materiałów należy przyjmować zawsze największe możliwe zużycie podane przez producenta. W tym przypadku szpachlówka epoksydowa ma podane zużycie w przedziale 0,8–1,2 kg/m², ale do obliczeń powinno się brać wartość 1,2 kg/m², czyli tę maksymalną. Częstym błędem jest przeliczanie tylko dla minimalnej wartości (np. 0,8 kg/m²), przez co wychodzi zaniżony koszt – to właśnie prowadzi do takich odpowiedzi jak 12 zł czy nawet mniej. Inny typowy błąd polega na przeliczeniu powierzchni do wypełnienia bez sumowania wszystkich ubytków, lub pominięciu faktu, że chodzi o 15 odrębnych miejsc po 0,1 m² każde, a nie o pojedynczy ubytek. Jeszcze inny problem to nieuwzględnienie ceny za kilogram – ktoś może policzyć tylko ilość kilogramów, a nie przemnożyć jej przez cenę, stąd odpowiedzi typu 8 zł czy 15 zł. Z mojego doświadczenia wynika, że takie pomyłki są dość częste, szczególnie na początku nauki zawodu, kiedy wydaje się, że różnica kilku złotych nie ma znaczenia. Tymczasem w dużych projektach każda złotówka na jednostce powierzchni przekłada się na spore sumy. Zawsze warto dokładnie analizować podane zakresy zużycia materiału i zawsze przyjmować wartości bezpieczne – to jeden z elementów profesjonalizmu w branży budowlanej. Taka dokładność chroni przed problemami z niedoborem materiałów na budowie i pozwala lepiej kontrolować koszty całkowite inwestycji.