Emalia chlorokauczukowa to naprawdę solidny wybór do zabezpieczenia konstrukcji stalowych w środowiskach agresywnych chemicznie. Moim zdaniem trudno znaleźć lepsze, praktyczne rozwiązanie, jeśli chodzi o prostotę aplikacji i skuteczność w takich warunkach. Ta emalia jest oparta na żywicach chlorokauczukowych, które mają bardzo dobrą odporność na działanie kwasów, soli i innych substancji agresywnych. W praktyce często spotyka się ją na mostach, zbiornikach przemysłowych, konstrukcjach nabrzeżnych czy nawet w halach produkcyjnych, gdzie występuje duże stężenie związków chemicznych w powietrzu. Bardzo ważne jest, że farby chlorokauczukowe tworzą powłokę nieprzepuszczalną dla wilgoci i gazów, co znacznie spowalnia proces korozji stali. Warto też dodać, że zgodnie z wytycznymi norm PN-EN ISO 12944 dotyczących ochrony antykorozyjnej konstrukcji stalowych, tego typu emalie są zalecane właśnie dla środowisk o wysokim stopniu agresywności chemicznej i wilgoci. Co ciekawe, powłoki chlorokauczukowe są dość elastyczne – nie pękają przy drobnych odkształceniach metalu, co w przypadku dużych konstrukcji stalowych może mieć spore znaczenie. W skrócie: jeśli myślisz o trwałym zabezpieczeniu stali przed chemią, to naprawdę trudno o coś lepszego niż emalia chlorokauczukowa.
Patrząc na temat zabezpieczenia stali w środowisku agresywnym chemicznie, niestety wiele osób wybiera materiały, które na pierwszy rzut oka wydają się uniwersalne, ale nie spełniają wymagań technicznych przy takich obciążeniach. Farby lateksowe mają dosyć szerokie zastosowanie, ale raczej w wnętrzach, na ściany czy sufity, gdzie nie występuje ani duże zawilgocenie, ani tym bardziej agresja chemiczna. Ich powłoka nie zapewnia szczelnej bariery dla związków chemicznych, a stal nie byłaby w ogóle chroniona przed korozją. Emalie olejno-ftalowe przez lata były stosowane w ochronie antykorozyjnej, głównie ze względu na łatwość aplikacji i odporność na warunki atmosferyczne, ale przy kontakcie z chemikaliami, szczególnie kwasami czy solami, szybko tracą swoje właściwości ochronne. Poza tym szybko się łuszczą i nie chronią dobrze w środowiskach przemysłowych. Farby akrylowo-silikonowe mają trochę lepszą odporność na warunki atmosferyczne i promieniowanie UV, czasem stosuje się je na zewnątrz budynków, ale ich odporność na agresywne środowiska chemiczne jest ograniczona. Typowe błędy myślowe to sugerowanie się nazwą lub popularnością danego produktu, zamiast jego właściwościami chemicznymi i fizycznymi. W praktyce, w przemyśle zawsze najważniejsze jest dobranie powłoki zgodnie z charakterystyką środowiska i zgodnie z normami, jak wspomniana PN-EN ISO 12944. Tylko specjalistyczne emalie chlorokauczukowe stworzą powłokę, która wytrzyma długotrwałe oddziaływanie agresywnych substancji, a inne wymienione rozwiązania sprawdzą się raczej w łagodniejszych warunkach, albo w ogóle nie nadają się do ochrony stali w takim środowisku. Warto o tym pamiętać, żeby uniknąć kosztownych awarii i napraw.