Plomba gipsowa widoczna na zdjęciu to jedno z najprostszych, a zarazem bardzo skutecznych narzędzi do oceny aktywności rys w konstrukcjach budowlanych. Jej główne zadanie polega na sprawdzaniu, czy rysa na ścianie lub innym elemencie budowlanym nadal pracuje, czyli czy się powiększa albo zmienia swój charakter. W praktyce wygląda to tak, że na rysę nakłada się cienką warstwę gipsu, tworząc taką 'pieczęć'. Jeśli po pewnym czasie plomba jest nienaruszona, można przyjąć, że rysa jest nieaktywna, czyli nie postępuje. Natomiast jakiekolwiek pęknięcia na plombie od razu wskazują, że rysa 'pracuje', więc sytuacja wymaga dalszego monitorowania lub interwencji. Użycie plomb gipsowych to klasyczny sposób stosowany zgodnie z wytycznymi wielu norm branżowych, np. podczas oceny stanu technicznego budynków według zaleceń ITB. Sam widziałem, jak takie rozwiązanie sprawdza się w praktyce na budowach czy w obiektach przemysłowych – to szybka i tania metoda, która pozwala podjąć decyzję, czy potrzebna jest bardziej zaawansowana diagnostyka. Dodatkowo, w dużych remontach czy podczas odbiorów technicznych, taka plomba potrafi być pierwszym sygnałem, że z konstrukcją dzieje się coś niepokojącego. Warto pamiętać, że to rozwiązanie daje jedynie informację o aktywności rysy, a nie jej przyczynach czy dokładnych parametrach.
Stosowanie plomby gipsowej często bywa błędnie interpretowane przez osoby, które dopiero zaczynają przygodę z budownictwem lub nie miały okazji spotkać się z praktyką monitorowania rys. Najczęstszym błędem jest myślenie, że plomba ta służy do pomiaru szerokości lub wielkości uskoku rysy, co jest niezgodne z jej prawdziwą funkcją. Gipsowa plomba nie dostarcza żadnych konkretnych danych liczbowych – nie jest narzędziem pomiarowym! Jej przeznaczenie to czysto obserwacyjna detekcja aktywności, czyli odpowiedź na pytanie: czy rysa dalej się powiększa, czy już się ustabilizowała. Kolejnym nieporozumieniem jest przekonanie, że gipsowa plomba pomaga w określeniu stopnia zawilgocenia rysy. Gips co prawda może wskazywać pewne objawy wilgoci (na przykład przez przebarwienia), ale to nie jest jej rola diagnostyczna – do tego używa się zupełnie innych narzędzi, jak np. wilgotnościomierze lub specjalistyczne sondy. Jeśli chodzi o pomiar uskoku, to wymagane są zupełnie inne środki: suwmiarki, szczelinomierze czy elektroniczne czujniki. Plomba gipsowa nie umożliwia także precyzyjnego pomiaru szerokości rysy, bo jej zadaniem jest jedynie pokazanie, czy występują przemieszczenia. W praktyce, błędne rozumienie jej roli może prowadzić do nieprawidłowej oceny stanu technicznego konstrukcji, a nawet do pominięcia konieczności zastosowania bardziej zaawansowanych metod diagnostycznych tam, gdzie są one rzeczywiście potrzebne. Moim zdaniem właściwe zrozumienie tej prostej metody to podstawa, by nie popełniać tych klasycznych pomyłek w ocenie rys i ich konsekwencji dla bezpieczeństwa budynku.