Odpowiedź jest prawidłowa, bo prezentowany na zdjęciu materiał to folia kubełkowa (folia tłoczona), która zupełnie nie nadaje się do izolacji parochronnej dachu. Moim zdaniem to jest dosyć częsty błąd, bo ktoś widzi, że coś jest "izolacją", więc nada się wszędzie – a tu właśnie nie. Folia kubełkowa jest przeznaczona głównie do ochrony i wspomagania hydroizolacji fundamentów, osłony murów oporowych albo jako warstwa drenująco-wentylująca na stropach i tarasach. Jej zadaniem jest odprowadzanie wilgoci i ochrona przed wodą napierającą na powierzchnie poziome i pionowe. Dzięki strukturze wypustek (tych charakterystycznych „kubełków”) zapewniona jest wentylacja oraz możliwość odprowadzenia wody. Natomiast izolacja parochronna dachu, czyli warstwa, która zatrzymuje parę wodną przenikającą z wnętrza budynku do dachu, powinna być wykonana z folii paroizolacyjnej – zupełnie inny materiał, dużo szczelniejszy i o mniejszej przepuszczalności. Folia kubełkowa ma za zadanie przede wszystkim chronić przed wodą gruntową i mechanicznym uszkodzeniem hydroizolacji, więc jej zastosowanie na dachu jako paroizolacji byłoby totalnie niezgodne z zasadami budownictwa. W standardach polskich, jak i zagranicznych (np. DIN 18533, PN-EN 13967), wyraźnie rozróżnia się te rodzaje izolacji i ich funkcje.
Warto dokładnie przyjrzeć się funkcjom materiałów izolacyjnych stosowanych w budownictwie, bo często mylimy ich przeznaczenie ze względu na podobny wygląd lub skojarzenie z pojęciem „izolacja”. Folia kubełkowa, którą pokazano na zdjęciu, to materiał tłoczony z PE-HD, szeroko stosowany w ochronie podziemnych części budynków – głównie fundamentów, ścian piwnicznych czy murów oporowych. Jej wypustki zapewniają warstwę powietrzną, umożliwiającą odprowadzenie wilgoci oraz swobodny przepływ wody, co jest kluczowe przy zabezpieczaniu fundamentów przed wodą gruntową. Bardzo popularne jest też jej stosowanie jako warstwa drenująco-wentylująca na stropach, zwłaszcza tych zasypywanych, gdzie liczy się odprowadzanie wilgoci i szybka wentylacja pod warstwą ziemi lub żwiru. Folia ta świetnie sprawdza się również jako ochrona i wspomaganie hydroizolacji – zabezpiecza delikatniejsze powłoki przeciwwodne przed uszkodzeniami mechanicznymi podczas zasypywania wykopów czy prac ziemnych. Równie skutecznie działa jako osłona murów oporowych, gdzie jej struktura pozwala na kontrolowane odprowadzanie wody, co chroni sam mur przed nadmiernym zawilgoceniem i ciśnieniem hydrostatycznym. Natomiast bardzo częstym błędem, który obserwuję zarówno u praktykantów, jak i w niektórych projektach, jest mylenie folii kubełkowej z paroizolacją dachową. Materiał ten nie nadaje się na warstwę parochronną, bo nie zapewnia wymaganej szczelności dla pary wodnej i nie spełnia norm dotyczących paroizolacyjności. Paroizolacja dachu to oddzielny temat i wymaga użycia folii o bardzo niskiej przenikalności pary wodnej, najczęściej z PE lub specjalnych laminatów. Folia kubełkowa mogłaby wręcz przepuszczać parę wodną w miejscach wypustek, co prowadzi do zawilgoceń poddasza i degradacji termoizolacji. Warto więc zawsze dobierać materiały zgodnie z ich przeznaczeniem i nie sugerować się wyłącznie nazwą czy wyglądem – każda izolacja ma swoje miejsce i funkcję w budynku.