W budynkach pasywnych, zgodnie z wykresem, zdecydowanie największe straty ciepła powstają przez okna. To jest bardzo ciekawa sprawa, bo wydawałoby się, że w takim nowoczesnym standardzie to właśnie okna powinny być najlepiej izolowane. Ale niestety, nawet najlepsze okna pasywne mają o wiele gorsze parametry izolacyjności niż ściany czy dachy. Moim zdaniem to pokazuje, jak wielkie wyzwanie stoi przed branżą stolarki okiennej – nie da się bowiem całkowicie wykluczyć strat przez przeszklone powierzchnie, zwłaszcza przy dużych przeszkleniach, które są popularne w nowoczesnych domach. Praktycznym przykładem może być dom jednorodzinny, gdzie zastosowano potrójne szyby z ciepłą ramką – i tak, większość energii ucieka przez te właśnie okna! Dlatego w projektach pasywnych zwraca się szczególną uwagę na montaż okien, dobór odpowiednich parametrów (np. Uw poniżej 0,8 W/m²K), a także na eliminację mostków termicznych wokół ram. Standardy takie jak Passivhaus kładą ogromny nacisk na jakość stolarki okiennej. Z mojego doświadczenia wynika, że inwestorzy często są zaskoczeni, ile różnicy robi nawet niewielka powierzchnia słabiej zaizolowanego okna. To jest kluczowy punkt, na który warto zwrócić uwagę przy planowaniu budowy domu pasywnego.
Na wykresie widać, że mimo iż wszystkie przegrody budowlane w domu pasywnym mają bardzo dobrą izolacyjność, to jednak największe straty ciepła nie powstają przez dach, ściany czy podłogę. To częsty błąd w myśleniu – wielu osobom wydaje się, że skoro przez dach czy ściany jest większa powierzchnia, to tam będzie też najwięcej strat. Jednak w praktyce – w budynkach pasywnych – standardy izolacji termicznej dla ścian, dachu czy podłogi są tak wyśrubowane (wartość współczynnika U nawet na poziomie 0,10-0,15 W/m²K), że te elementy tracą naprawdę minimalne ilości energii. Podłoga, choć czasem zaniedbywana, również w domach pasywnych jest dobrze doizolowana – szczególnie przez zastosowanie płyt XPS czy podwójnych warstw styropianu. Dach, dzięki grubym warstwom wełny mineralnej czy piany PUR, praktycznie nie przepuszcza ciepła w znaczącym stopniu. Wbrew pozorom, to nie powierzchnia decyduje, a właściwości materiału i eliminacja mostków termicznych. Okna natomiast, nawet o najwyższej klasie, mają parametry dużo słabsze niż pozostałe przegrody – i to właśnie one generują najwięcej strat w bilansie energetycznym domu pasywnego. Typowym błędem jest także niedocenienie wpływu mostków termicznych wokół ram okiennych lub złego montażu, mimo bardzo dobrego produktu. Warto też pamiętać, że wentylacja z odzyskiem ciepła w domach pasywnych minimalizuje straty przez wymianę powietrza, więc rozwiązania mechaniczne z rekuperacją jeszcze bardziej przesuwają bilans strat właśnie na okna. Dlatego przy analizie tego typu wykresów zawsze trzeba myśleć całościowo o standardach, właściwościach materiałów i wpływie detali konstrukcyjnych na straty cieplne.