Prawidłowo wskazałeś, że zabrakło 94 litrów farby – to bardzo typowa sytuacja na budowie, kiedy ktoś źle przeliczy zapotrzebowanie materiałowe. Zacznijmy od wyliczeń. Potrzeba było zabezpieczyć 50 m² stalowej konstrukcji, przy zużyciu 7 litrów farby na metr kwadratowy. To daje aż 350 litrów (50 × 7 = 350 l), taka ilość często występuje przy grubych powłokach antykorozyjnych, co jest zgodne z normami np. PN-EN ISO 12944. Z magazynu pobrano 320 puszek po 0,8 litra, co równa się 256 litrom farby (320 × 0,8 = 256 l). Różnica pomiędzy zapotrzebowaniem a ilością pobraną to 94 litry (350 – 256 = 94 l). W praktyce bardzo ważne jest rzetelne obliczanie zużycia materiałów – każdy błąd może spowodować przerwy w pracy, opóźnienia i dodatkowe koszty. W branży zabezpieczeń antykorozyjnych lepiej nawet zaokrąglać w górę, uwzględniając straty transportowe, rozpryski, a także chłonność podłoża. Moim zdaniem, świadomość takich obliczeń to podstawa nie tylko jakości, ale też bezpieczeństwa całej konstrukcji – brak odpowiedniej ilości farby często prowadzi do niestarannego, niepełnego pokrycia, co potem mści się korozją. Warto też znać producenta farby i sprawdzić, czy rzeczywiste zużycie zgadza się z deklaracjami – czasem bywa z tym różnie. Podsumowując: zabrakło 94 litrów i to jest najbliżej rzeczywistości budowlanej, gdy praca jest dobrze policzona.
Analizując to zadanie, można wpaść w kilka typowych pułapek rachunkowych, które skutkują mylnym wrażeniem, że farby zostało, a nie zabrakło, albo że ilości są zupełnie inne niż w rzeczywistości. Najczęstszym błędem jest nieuwzględnienie poprawnej stawki zużycia materiału na jednostkę powierzchni – tutaj 7 litrów na metr kwadratowy to bardzo duża wartość, często spotykana przy specjalistycznych, wielowarstwowych systemach antykorozyjnych, szczególnie na konstrukcjach stalowych zgodnie z normami typu PN-EN ISO 12944, które wymagają solidnej grubości powłok. Jeżeli ktoś przyjmuje, że "zostały" jakieś litry farby, oznacza to, że nieprawidłowo wykonał odejmowanie albo błędnie założył, że pobrana ilość wystarczy na całość zadania. Spotykam się na praktykach z opinią, że zawsze zostają jakieś resztki po malowaniu – to nie jest prawda w przypadku dużych powierzchni i dokładnie oszacowanych materiałów. Równie często myli się pojemność puszek (tu każda ma 0,8 litra); automatycznie przyjęcie, że puszka ma litr, daje błędny wynik. Ktoś może też zapomnieć pomnożyć ilość puszek przez ich pojemność, albo źle pomnożyć powierzchnię przez zużycie, co dramatycznie zmienia końcowy bilans materiałów. Z mojego doświadczenia wynika, że takie błędy prowadzą do poważnych problemów na budowie: przestoje, konieczność awaryjnych zamówień i przede wszystkim ryzyko, że powłoka antykorozyjna będzie nałożona nierównomiernie albo zbyt cienko, co zagraża trwałości całej konstrukcji. W praktyce zawsze warto podwójnie sprawdzić obliczenia i konsultować się z technologiami producenta farby. Odpowiedzi sugerujące, że "została" farba, nie uwzględniają realnego zapotrzebowania i świadczą o braku świadomości branżowej. Brakujące 94 litry wynikają z prostego bilansu i pokazują, jak ważne są szczegółowe kalkulacje materiałowe.