Nity to właśnie klasyczny przykład elementów stosowanych w połączeniach nierozłącznych pośrednich, szczególnie tam, gdzie łączy się blachy, jak przy płaszczach ochronnych. Gdy używasz nitów, tworzysz połączenie, które, no… nie da się go rozmontować bez trwałego uszkodzenia elementu – tak właśnie definiuje się połączenie nierozłączne. To rozwiązanie od lat obecne w branży, zwłaszcza w budowie metalowych obudów, kanałów wentylacyjnych czy konstrukcji osłonowych maszyn. Nity są polecane w normach branżowych i wytycznych BHP, bo gwarantują równomierne rozłożenie sił i dobrą odporność na drgania i wibracje. No i powiem szczerze, jak już się człowiek nabierze wprawy w nitowaniu, to idzie to szybko i pewnie – nie dziwię się, że to taki standard. Warto zaznaczyć, że połączenie nitowane jest pośrednie, bo pomiędzy łączonymi elementami występuje dodatkowy element – sam nit. Do tego dochodzi jeszcze kwestia szczelności – dobrze wykonane nitowanie pozwala na uzyskanie solidnej ochrony przed wilgocią i pyłem, co w przypadku osłon metalowych jest istotne. Moim zdaniem, nawet dziś, mimo różnych nowoczesnych technik łączenia, nity ciągle mają swoje miejsce i specjaliści chętnie po nie sięgają, jeśli zależy im na solidności i trwałości.
Wybierając inne elementy niż nity przy połączeniach blach płaszcza ochronnego, można wpaść w typowe pułapki myślenia na temat łączenia metali. Na przykład śruby i wkręty są równie popularne w praktyce warsztatowej, ale to zupełnie inna kategoria połączeń – rozłączne. Zawsze, gdy użyjesz śruby lub wkrętu, masz możliwość demontażu, co jest sprzeczne z ideą połączenia nierozłącznego. Z mojego doświadczenia wynika, że niektórzy myślą: ‘No przecież śruba trzyma równie mocno!’ – jasne, ale w praktyce konstrukcyjnej chodzi też o to, by połączenie nie mogło być rozkręcone przypadkowo czy przez osoby niepowołane. Sworznie z kolei stosuje się raczej tam, gdzie jest potrzebny ruch obrotowy lub przegubowy, a nie przy sztywnym łączeniu cienkich blach. To typowy mit, że sworznie można traktować jak nity – to zupełnie inne zastosowania. Poza tym, jeśli spojrzeć w normy i podręczniki techniczne, wyraźnie jest rozróżnienie: połączenia pośrednie nierozłączne – nity, a śruby, wkręty, sworznie nie spełniają tej definicji. Niekiedy można spotkać się w praktyce z nietypowymi rozwiązaniami, ale to raczej wyjątki niż standard. Moim zdaniem, najczęstszy błąd tu polega na skupianiu się tylko na sile połączenia, a nie na jego charakterze i docelowym zastosowaniu. Połączenie śrubowe czy na wkręt zawsze – prędzej czy później – da się rozkręcić. Połączenie nitowane – nie, chyba że je zniszczysz. I to jest ta kluczowa różnica, której nie można pomijać w prawidłowej ocenie technicznej.