Prawidłowa odpowiedź to nałożenie i skręcie pierścieni, co faktycznie jest najczęściej stosowaną metodą montażu konstrukcji nośnych na rurociągach poziomych. Chodzi głównie o to, żeby nie ingerować w ścianki rurociągu podczas mocowania podpór – to zapewnia bezpieczeństwo i wydłuża żywotność instalacji. Z mojego doświadczenia wynika, że nałożenie pierścienia i jego skręcenie nie tylko ułatwia późniejszy demontaż czy konserwację, ale też nie osłabia rury przez miejscowe przegrzewanie czy naprężenia, jak ma to miejsce przy spawaniu czy zgrzewaniu. Standardy branżowe, takie jak PN-EN 13480 dotyczące rurociągów przemysłowych, wręcz zalecają stosowanie rozwiązań nieinwazyjnych, a więc właśnie skręcanych obejm. Takie mocowanie daje też możliwość kompensacji wydłużeń termicznych i lekkiego przesuwania rurociągu bez ryzyka powstawania pęknięć. W praktyce przy dużych rurociągach, na przykład w ciepłownictwie albo przemyśle chemicznym, stosuje się specjalne obejmy z podkładkami ślizgowymi, które też są skręcane na pierścieniach. To naprawdę wygodne i bezpieczne rozwiązanie na lata. Całość jest zgodna z zasadami BHP i pozwala zachować integralność instalacji, nawet przy dużych obciążeniach.
Podejście polegające na przyspawaniu lub zgrzewaniu pierścieni do rurociągu, choć wydaje się na pierwszy rzut oka solidne, w praktyce niesie za sobą zbyt duże ryzyko uszkodzenia materiału rury. Spawanie może powodować miejscowe przegrzanie, co prowadzi do zmian strukturalnych stali, a także powstawania naprężeń lub nawet pęknięć w okolicach spoiny. Z mojego doświadczenia wynika, że w zakładach przemysłowych często są problematyczne kontrole nieniszczące takich miejsc, bo każda ingerencja termiczna w ściankę rurociągu potencjalnie narusza jej ciągłość i bezpieczeństwo. Zgrzewanie i lutowanie jeszcze bardziej ograniczają zastosowanie – są akceptowalne wyłącznie w instalacjach z tworzyw sztucznych albo małych rurkach miedzianych, ale kompletnie nie nadają się do mocowania konstrukcji nośnej na dużych, stalowych rurociągach, gdzie istotne są siły oddziałujące na podpory i odporność mechaniczna całego układu. Lutowanie w warunkach przemysłowych praktycznie nie występuje przy tego rodzaju połączeniach, bo lut jest za słaby na przenoszenie znacznych obciążeń, a poza tym wymaga idealnej czystości powierzchni i nie zapewnia możliwości łatwego demontażu. Typowym błędem myślowym jest założenie, że mocowanie poprzez trwałe połączenie materiałów jest zawsze najpewniejsze – tymczasem w rurociągach dąży się do rozwiązań, które nie naruszają powłoki rury, są łatwo kontrolowalne i pozwalają na ewentualne przemieszczenie lub wymianę elementów. Dlatego też branżowe standardy, takie jak PN-EN 13480, kładą nacisk na stosowanie obejm skręcanych, które są nieinwazyjne, szybkie w montażu i nie wymagają specjalistycznego sprzętu ani przerw w pracy instalacji. Z praktycznego punktu widzenia, mocowanie przez skręcanie pierścieni daje zarówno bezpieczeństwo, jak i elastyczność serwisowania, więc wszelkie spawania czy lutowania warto zostawić dla zupełnie innych zastosowań.