To jest właśnie prawidłowy wybór i moim zdaniem widać to już na pierwszy rzut oka – Łącznik 3 to typowa śruba samowiercąca z łbem sześciokątnym, która została wręcz stworzona do mocowania blach, zwłaszcza ocynkowanych płaszczy ochronnych w instalacjach wentylacyjnych czy na kanałach. Takie łączniki mają końcówkę wiertłą, więc nie trzeba ich nawet uprzednio przewiercać – oszczędza to masę czasu w pracy na dachu czy przy montażu osłon na rurociągach. Branża od lat korzysta z tych rozwiązań, bo są po prostu pewne i trwałe, a do tego bezproblemowo przebijają przez cienką blachę, nie uszkadzając warstwy cynku, co jest ważne dla ochrony antykorozyjnej. Takie łączniki mają określone normy, np. DIN 7504, gdzie dokładnie opisane są wymagania co do materiałów i kształtu. W praktyce, jeśli trafisz na systemy wentylacyjne czy osłony na instalacjach zewnętrznych, to praktycznie zawsze zobaczysz właśnie takie śruby samowiercące. Warto też dodać, że odpowiednia podkładka pod łbem dodatkowo uszczelnia połączenie, co w naszych warunkach klimatycznych jest wręcz nie do przecenienia. W skrócie – dobry wybór praktyczny i zgodny ze sztuką montażu.
W montażu płaszczy ochronnych z blachy ocynkowanej bardzo łatwo popełnić błąd, kierując się intuicją, a niekoniecznie praktyką czy wytycznymi branżowymi. Wybór łączników takich jak gwoździe czy klasyczne wkręty do drewna często wynika z przyzwyczajenia jeszcze z czasów, kiedy nie było takiej dostępności specjalistycznych śrub samowiercących. Gwoździe, chociaż szybkie w montażu, nie zapewniają odpowiedniej trwałości i odporności na drgania czy naprężenia, a co najważniejsze – nie nadają się do cienkiej blachy ocynkowanej, bo bardzo łatwo rozszczelniają połączenie i mogą prowadzić do korozji w miejscu wbicia. Z kolei wkręty do drewna mają zupełnie inny skok i profil gwintu, są zaprojektowane pod miękkie materiały i ich zastosowanie do blachy kończy się często zerwaniem gwintu lub uszkodzeniem materiału. Spotyka się jeszcze próby użycia tzw. samonawiercających wkrętów o krótkim gwincie, ale nie każdy z nich faktycznie sprawdzi się w montażu blachy – kluczowy jest tutaj nie tylko kształt końcówki, ale również długość, rodzaj łba i materiał, z jakiego wykonano łącznik. Błąd polega często na zlekceważeniu właściwości antykorozyjnych – ocynkowana blacha wymaga łączników o odpowiednim zabezpieczeniu powierzchni, by nie powstały ogniska korozji. W praktyce tylko specjalne śruby samowiercące z odpowiednią końcówką wiertłą i podkładką są rekomendowane przez producentów płaszczy ochronnych, co potwierdzają normy branżowe, takie jak DIN 7504 czy PN-EN 14566. Myślę, że warto o tym pamiętać, bo poprawny montaż to nie tylko trwałość, ale też bezpieczeństwo i estetyka wykonania.