Poprawnie rozpoznałeś zakres grubości, dla którego dopuszczalna odchyłka grubości blachy wynosi –0,3 +1,7 mm. Analizując tabelę, widać wyraźnie, że ten właśnie zakres tolerancji pojawia się w klasie B dla grubości 25 mm ≤ t < 40 mm. Takie tolerancje mają spore znaczenie w praktyce, szczególnie przy produkcji elementów konstrukcyjnych, gdzie ważna jest zgodność z zamówioną specyfikacją i zachowanie parametrów wytrzymałościowych. W branży metalowej często spotyka się żądanie wyższych klas tolerancji, zwłaszcza kiedy elementy mają być spawane lub obrabiane mechanicznie – wtedy nawet te 0,3 mm "na minus" i 1,7 mm "na plus" może decydować o montażu czy późniejszym spasowaniu części. Moim zdaniem umiejętność czytania takich tabel to podstawa, bo błędne dobranie klasy tolerancji może skutkować albo niepotrzebnymi kosztami (gdy zamówimy zbyt wysoką klasę, np. D), albo problemami jakościowymi (jeśli przesadzimy w drugą stronę). Standardy branżowe, jak normy PN-EN 10029, wyraźnie określają te dopuszczalne odchyłki i w praktyce zawsze warto do nich sięgać. Przy okazji, im grubsza blacha, tym większe tolerancje są akceptowalne, bo technicznie trudniej je utrzymać na produkcji. To jest taka informacja, którą dobrze znać, bo potem w warsztacie nie ma czasu na sprawdzanie każdej tabeli.
Wydawać by się mogło, że poszczególne przedziały grubości blach mogą mieć bardzo zbliżone tolerancje, ale precyzja w tym zakresie jest kluczowa. Często spotykam się z sytuacją, w której ktoś uznaje, że jeśli odchyłki są podobne, to nie robi większej różnicy, czy weźmie 8 mm, 15 mm czy 40 mm – a to poważny błąd techniczny. Każdy zakres grubości blachy w tabeli ma indywidualnie przypisane wartości dopuszczalnych odchyłek dla poszczególnych klas. Jeśli np. dla 8 mm ≤ t < 15 mm w klasie B jest –0,3 +1,1 mm, to już nie odpowiada szukanej tolerancji –0,3 +1,7 mm. Podobnie grubości 15 mm ≤ t < 25 mm mają w klasie B –0,3 +1,3 mm. Dla zakresu 40 mm ≤ t < 80 mm w tej samej klasie odchyłka wynosi aż –0,3 +2,3 mm, co też już wychodzi poza założony limit. Typowym błędem jest założenie, że im większa blacha, tym zawsze większe tolerancje – tymczasem wartości te rosną stopniowo i są bardzo szczegółowo określone w normach, np. PN-EN 10029. Praktyka pokazuje, że niewłaściwe dobranie tolerancji prowadzi do problemów podczas dalszej obróbki czy montażu, a czasem nawet do reklamacji. Ważne jest, by zawsze analizować konkretną klasę i zakres grubości. Pomyłki w tym zakresie mogą skutkować niezgodnością z dokumentacją techniczną, stratą materiału lub dodatkowymi kosztami poprawy. Z mojego doświadczenia wynika, że warto przykładać wagę do takich detali, bo w branży metalowej liczy się nie tylko ogólna wiedza, ale też umiejętność czytania i stosowania tabel z norm.